Data: 2006-06-23 14:57:53
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 23 czerwca 2006 10:10 użytkownik
Carrie, sącząc kawkę, wyklepał:
> Ja lubię mieć różne kolory, kiedyś starałam się trzymać jednego
> schematu, bo to eleganckie i ułatwia dobranie stroju, ale nie dałam
> rady. Czasami po prostu *muszę* założyć coś czerwonego albo
> błękitnego, nie wiem, skąd się to bierze, może chodzi o działanie
> kolorów na psychikę?
No widzisz, ja nie czuję takiej potrzeby. Podoba mi się to oczywiście na
innych, ale sama nie sięgam po różowe, zielone, niebieskie czy inne. Tak
jakoś mam. Nawet szminki, jak kupuję, okazują się niemal w identycznych
kolorach :)
Mam jakąś swoją stałą gamę kolorystyczną, w której czuję się dobrze. Od
czasu do czasu pozwalam sobie na pewien wyskok (np. teraz mam fazę na
punkcie pomarańczowego), ale ta stała "klasyczna" baza istnieje
niezmiennie.
> A torebki muszę mieć w kilku wielkościach - małą, średnią i dużą, i
> dodatkowo w co najmniej dwóch odcieniach, ciemnym [czarnym] i jasnym.
> Letnia płócienna torebka kiepsko mi pasuje w zimie, i na odwrót,
> ciężka skórzana i ciemna nie bardzo na lato. I jeszcze muszą być
> praktyczne i mieć regulowany pasek, nie cierpię tych torebek, które
> się nosi pod pachą albo w dłoni.
> Rety, te moje wymagania są przerażające nawet dla mnie :/
Zgadnę: pewnie masz samochód :) Moje koleżanki jeżdżą samochodami do pracy i
rzeczywiście przekłada się to na ilość torebek. No bo po pracy, jeśli
jedziesz na zakupy, to nie nosisz siat w rękach, tylko wszystko ładujesz do
auta. Nie potrzebujesz większej torby, żeby zapakować kanapki, zapasowy
sweter na wypadek ochłodzenia, terminarz, parę długopisów, kosmetyczkę,
portfel, pieczątkę, książkę do czytania w tramwaju itp. Możesz to sobie
trzymać w samochodzie, a w torebce dokumenty, kluczyki, portfel i co
najwyżej chusteczki :) Nie masz wielu rzeczy do przepakowania i dlatego
możesz sobie pozwolić na wielość stylów, kolorów i rozmiarów :)
Ja muszę mieć torbę uniwersalną, taką która pomieści _zawsze_ wszelkie
niezbędne akcesoria, kanapki, książkę itp. Do tego kieszonka na komórę musi
być porządnie ukryta (kieszonkowcy), torebka porządnie pozamykana (żadne
tam fru-fru), musi być sporo kieszonek na różne różności (nie cierpię mieć
wszystkiego na kupie). To stanowczo wpływa zawężająco na obszar moich
poszukiwań :) Jakbym miała to wszystko przepakowywać do kolejnych torebek,
to na pewno zapomniałabym albo portfela, albo czegoś innego równie
ważnego :) Jestem stanowczo za leniwa na takie manewry. Czas potrzebny na
przepakowanie torebki można spożytkować na coś innego :)
>
>>Torebki są do tego dostosowane.
>
> A do butów ich nie dobierasz? Gdzieś czytałam, że tak się robi - ale
> może to było dawniej.
Z racji wąskiej gamy kolorystycznej i z przyczyn ekonomicznych buty miewam
zazwyczaj brązowe w różnych odcieniach tego koloru (od beżu po ciemne
brązy) - zawsze pasują :)
>
>> Cyknę i sama zobaczysz :)
>
> Dzięki :) Nie zapomnij wrzucić linka, albo mailem poproszę :)
Mam nadzieję, że nie zapomnę :)
>
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|