Data: 2005-03-24 14:54:24
Temat: Re: trzeszczaca podloga...
Od: "qlphon" <q...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Uch, zgroza!!! Dylatacje się robi przed wylaniem wylewki, a nie po! Sam
> fakt, że toto pracuje jest podejrzany, ale z tym już nic nie zrobisz. Samą
> szczelinę trzebaby poszerzyć, żeby tam nic o siebie nie tarło i napompować
> tam jakiejś masy elastycznej. W zasadzie powinno to być coś bitumicznego,
> ale jeśli to na krótkkim odcinku, to silikon z tuby też się nada.
Zgadzam się w 90% z przedmowcą - tak najlepiej te dylatacje zabezpieczyć.
Te 10% to sposób wykonywania dylatacji - jak najbardziej można robic je po
wylewce np. przez cięcie. Ale nalezy je od razu zabezpieczyć w elastyczny
sposób (wkładki elastyczne lub plynne masy).
Wina jest nie w samej dylatacji ale podkładzie pod wylewką (ew. wlewka za
cieńka).
Może się zdażyć że samo się nie wytrze, bo pływająca podłoga może się
przesuwać w tym kierunku i ciagle powodowac otarcia.
moja rada : natnij to sam szlifierką katową z tarczą diamentową do betonu
(na sucho będzie dużo kurzu!), wysusz, odkurz do czysta i wypełnij
czymkolwiek ealstycznym (może być nawet akrylem!)- wepchnij go maksymalnie
dużo maksymalnie głęboko, żeby cała powierzchnia czoła płyty podłogowej
opierała się o miekką poduszkę.
Q
|