Data: 2007-03-03 23:03:13
Temat: Re: tusz śliwkowy czy jakiś inny
Od: Carrie <carrie.mn@!gmail.com!>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Sat, 3 Mar 2007 20:11:01 +0100, sq4ty wydukał(a) nieśmiało, a
wszystkim się zdawało, że to echo grało:
> Tak sobie pomyślałam, że przydałby mi się tusz inny niż czarny. Oczy mam
> zielone, to pomyślałam o śliwkowym, bakłażanowym czy coś w tym stylu, może
> być jeszcze fioletowy, ale chyba wolałabym najpierw śliwkowy, taki jak chyba
> L'Oreal Lash Architect, ale pewna nie jestem, czy to ten właśnie był w opcji
> śliwka. Coś możecie polecić?
A jaki masz naturalny kolor rzęs, jasny czy ciemny? Ja mam prawie
czarne, z jaśniejszymi końcówkami, i po pomalowaniu kolorowym tuszem
kompletnie nie widać tego koloru. Jeśli się dobrze przyjrzeć przy
jaskrawym świetle, to z bliska można dostrzec lekki odcień, ale to
wszystko :/
Mam ciemnoniebieski tusz z Avon i brązowy Gosha. Ten Avon jest IMO
kiepski, Gosh o wiele lepszy i chociaż nie widać, żeby rzęsy były
brązowe, to jednak oko wygląda jakoś inaczej, jakby naturalniej, niż
po pomalowaniu rzęs na czarno. Mimo, że rzęsy są pogrubione, wydłużone
i lekko podkręcone ;) Ale śliwkowego tuszu nie mają w ofercie.
Koleżanka, blondynka z jasnymi rzęsami, kiedy maluje je na niebiesko,
to one są niebieskie. Nie wiem tylko, jakiego tuszu używa - może w
jaśniejszym odcieniu niż ten mój, albo bardziej kryjącego?
Pozdrawiam, Carrie
|