Data: 2015-06-13 14:18:03
Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-06-13 13:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-06-13 o 13:36, Chiron pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:mlgveg$qbd$2@news.icm.edu.pl...
>
>>> A jednak od tej przedstawionej sielanki odbiega, stąd takie moje
>>> przypuszczenie się wzięło.
>> Odbiega od tego, co sama do tego obrazu dodasz. Trudno mi sobie
>> wyobrazić nawet, jak można było z rozmowy z żoną o...nieciekawej
>> koleżance wysnuć takie wnioski? No ale mozna- biorąc pod uwagę to, co
>> sobie dopowiedziałaś.
>
> Słuchaj, kotku, to TY tutaj twierdzisz, że w dobrym małżeństwie oboje
> odbierają rzeczywistość tak samo, a koleżanka jednej strony, której
> druga strona nie lubi, stanowi jakiś problem do rozwiązania (ba!
> zagrożenie dla związku!). Dla mnie inny odbiór rzeczywistości każdej ze
> stron nie jest problemem.
> A w ogóle uważam, że stawianie zbyt wysokiej poprzeczki,
> wyidealizowanych oczekiwań związkowi - TO jest zagrożenie. Może jak będę
> miała trochę więcej czasu, to napiszę coś o takim klinicznym przypadku.
Dawaj, dawaj. Brakuje ostatnio jakichś nowych idealnych przypadków.
BTW drugi sezon Krwi oglądasz?
> Teraz muszę iść do garów.
http://lapsuchara.pl/obrazek/16263/
>>>> To miłe, że zawsze się z Qrą wspieracie
>>>
>>> Też tak uważam.
>>>
>>
>> Tyle, że to zabija każdy dialog. Nie dość, że sama nie potrafisz się
>> przyznać, że z czymś się myliłaś- to jedna wciąga w swoje kłamstwa
>> drugą- i żadna już nie wie, jak ma sie z tego wyplątać- więc nakręca
>> spiralę.
>
> To nie pisz, że miłe, bo kłamiesz.
>
> PS: A dla mnie to miłe. Lubię Qrę. Mogłaby być nawet moją żoną, jak się
> okazuje. ;-P
Bardzo chętnie. Mogę być nawet trzecią.
Q
--
wsparta
|