Data: 2001-12-27 20:33:41
Temat: Re: upieklam "sernik zajebisty"...
Od: <p...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"waldemar z domu" <w...@t...de> wrote in message
news:a0fs1c$erh$06$1@news.t-online.com...
> >> Jerzy dla mnie też, ale potraktuj to tym razem jako nazwę własną... :-)
> > Wybacz Joasiu, ale dopiero co własne dziecię zganiłem za nadużywanie
tego
> > słowa a tu się okazuje, iż małżonka moja potwierdza nadużywanie [w
> > mediach] owego i ze zgrozą wczoraj usłyszałem go jakby nigdy nic w
> > publicznej TV!!!
> > I co mam sobie ot tak powiedzieć przesyłam wam
> > "z........" pozdr. Jerzy
>
> no właśnie. Z takim hasłem wkroczyłem tutaj jakiś rok temu i też powiało
> niezrozumieniem. Taki nowosłowizm mnie trochę zraża. Może jestem
> konserwatywny, choć też wezmę czasem grube słowo do ust albo na klawisze,
> ale tak nazwać ciasto?
> Widać metamorfozę języka. Wyrazy kiedyś obraźliwe (kobieta), ordynarne
> (kiepski) są obecnie normalnie używane. Dlatego z bólem akceptuję
> zajebistość ciasta. Ciekawe jednak, kiedy będzie się można publicznie
> wkurwić.
>
> Waldek
Drogi Kolego, publicznie wkurwionych mozna spotkac rano przed praca w
bramach, znaki charakterystyczne sinoczerwone nosy i strasznie ich suszy -
no i publicznie sa wkurwieni co slychac w dosc pokaznym promieniu.
Pozdrawiam
|