Data: 2011-07-20 20:47:40
Temat: Re: uszkodzenie przewodu w bębnie
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marex" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j07dis$n26$1@inews.gazeta.pl...
więc zgodnie z dyrektywą Jackare - nie mącę w głowie/ach i - szukam
> nowego. Koszt ok.208zł 1,5mm2 w czarnej gumie na bebnie 40mb -np. w LM.
> Te mierniki fazery czy podobne bajery może i dobre są na uszkodzenia
> całego(wszystkich zył) ale nie na jedną...
>
>>
Jeżeli to przedłużacz budowlany w czarnej grubej oponie gumowej to nawet
stosując moją metodę lokalizacji zwarciem mógłbyś nic nie wskórać bo
zewnętrzna izolacja mogłaby przetrwać nawet spory ale bardzo chwilowy łuk
jaki powstanie w miejscu uszkodzenia żyły nim zadziała bezpiecznik.
Rada na przyszłość: wszystkie prace wymagające dużego prądu, zwłaszcza
spawanie i zasilanie silników o dużym prądzie rozruchu należy wykonywać na
całkowicie rozwiniętym przedłużaczu, choćby go tylko rozwinąć i ułożyć w
luźne koło na ziemii. Wiem że to wydaje się bezsensowną robotą, ale dzięki
takiemu pilnowaniu mój pięćdziesięciometrowy bęben działa już piąty rok
pracując w stosunkowo niekorzystnych warunkach i zasilającm m.in spawarki.
Było nie było szkoda wywalać dwie stówki na kolejny przedłużacz - poszukaj
samego przewodu linka 3x1,5 w oponie gumowej w jakiejś hurtowni elektrycznej
i nawiń na stary bęben - możesz się mile zdziwić jak za 40 m kabla wyjdzie
około stówki. Za drugą kup sobie wtedy w nagrodę butelkę dobrego whiskacza i
wychyl szklaneczkę za moje zdrowie :)
|