> a...@p...onet.pl wrote:
>
> > Nie ma co sie denerwowac, to mial byc zart, taka mala prowokacja :).
>
> _Ale_ w Polsce mozna uslyszec tyle mitow i bzdur na temat UE, czesto
> wyglaszanych przez tzw. osoby publiczne, ze moim zdaniem nie powinno sie
> takich "zartow" robic. Ktos uslyszy, nie dotrze do niego sprostowanie i
> bedzie mial _falszywy_ obraz. A referendum niedlugo. Nie kazdy musi byc
> zwolennikiem przystapienia do UE, ale argumenty powinny byc _prawdziwe_ i
> _rzeczowe_.

Zapewne masz racje. Sam pomysl o zakazie sprzedazy paczkow byl tak bzdurny, ze
od razu stwierdzilam, ze to zart. Jednakze z drugiej strony wchodzi w zycie
tyle bzdurnych przepisow, ze ten nie bylby pod tym wzgledem nadzwyczajny.
Ostatnio wszedl w zycie przepis o zakazie handlu obwoznego roznymi towarami,
m.in. pieczywem, nie wolno wiec sprzedawac roznego rodzaju obwazankow, bajgli
itp. na odpustach, targowiskach, podobnie inne towary ktorych nie pomne. Nie
wiem, czy ma to jakis zwiazek z UE, czy tez nie, natomiast w wielu przypadkach
przepisy wprowadzane w Polsce sa ostrzejsze niz w Unii.

Jezeli ktos nie sluchal uwaznie audycji, a jest zagorzalym milosnikiem paczkow,
moze w referendum zaglosowac przeciwko wejsciu Polski do Unii...

Pozdrawiam,
AniaR

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl