Data: 2002-12-02 03:54:04
Temat: Re: w sprawie husa
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"WojtekP" <d...@p...com.pl> wrote in message news:ase4h2$ipt$1@news.tpi.pl...
>
>oczywiscie, ze nie ma to nic wspolnego z Indiana Jones, natomiast
> pochodzenie hoosierow dla nas EUROPEJCZYKOW jest calkowicie proste -
> HUSJERZY - a wlasciwie Hus Jerzy byl synem Husa Jana (czy tez po
> angielsku hoosiana) - brata naszego Czecha, rektora Uniwersytetu w Pradze
> zreszta.
Tutaj o husytach nic nie wiedza (a propos, czytam wlasnie Narrenturm).
Natomiast sa rozne wersje pochodzenia slowa Hoosier. Najbardziej
popularna, to ze dawni mieszkancy tego stanu mieszkali w kurnych chatach,
wiec nie mogac wyjrzec prez okno pytali pukajacych w drzwi "Who's there?"
(czyli "Kto tam?"). Ale jest tez i wersja o wlascicielu gospody, ktory po
skonczonej bitce gosci podniosl cos z podlogi i zapytal "Whose ear?"
(czyli "Czyje ucho?").
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|