Joanna Duszczyńska wrote:
> Naleśniki to się smaży normalnie, ale jak do środka w roli nadzienia
> włożysz stary żółty ser i chcesz, żeby on się roztopił to takiego
> naleśnika z farszem wkładasz na chwilę do mikrofalówki i zamierzony
> efekt jest. :-)

No tak, czyli jak się ma do użytku tylko mikrowelę to o naleśnikach
musimy zapomnieć. A poza tym złośliwość rzeczy martwych :( bo mikrowela
też się "popsuła" tzn. odchodzi kawałek folii od drzwiczek i dostaje się
para między folię a siatkę. Dziś kuchenka idzie do naprawy gwarancyjnej.
Dobrze, że jutro jadę z kacprem do sanatorium, bo inaczej by nam gorące
kubki chyba zostały oraz kisiel bo co innego zrobić do zjedzenia mając
do dyspozycji tylko dzbanek do gotowania wody. Na szczęście mąż obiecał,
że pod naszą nieobecność (19 dni) wyruszy gdzieś na poszukiwanie części
zamiennych do pieca i weźmie się za naprawę.

--
Elżbieta

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia