Data: 2005-07-04 13:56:42
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.
Od: "Justyna Bargielska" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna M. Gidyńska":
> >No, ale u mnie nie było gości, świadkowie tylko i znajomy piekarz;).
>
> A u mnie bułkę przez bibułkę, wuzetkę przez serwetkę. Hajlajf troszkę.
Faktycznie, hajlajf może nie pojąć zdrowego, ludowego uroku
różowych kwiatków;).
W stanikach to, wiesz, nie jestem zbyt biegła. Ze wspomnianych
względów. A nie można sobie zamówić? U tzw. gorseciarki?
Na pewno 400 PLN sobie nie policzy.
J.
|