Data: 2014-07-23 12:31:58
Temat: Re: walka z wełnowcami
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> za moskitierą, która sprawdza się dość skutecznie
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> i na koty, jak widać, choć niewyraźnie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wygląda jakby się chciał przekomarzać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Gorzej - chciałby mnie do tego zmuszać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli facet wierzy, że coś wskóra, to ma jakieś zaćmienie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Najwyraźniej to dla niego jakaś ważka sprawa.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Próbuje drań osaczyć.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Na ogół jednak jak go widzę, to tylko bąki zbija.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wszak to najodpowiedniejsze zajęcie dla takich jak on.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Na cóż, takie życie - bąki zbijasz, to potem pod oknem
>>>>>>>>>>>>>>>>> o czyjąś łaskę się modlisz.
>>>>>>>>>>>>>>>> Sytuacja życiowa go do tego pchła.
>>>>>>>>>>>>>>> Cóż tu dużo gadać - mięczak z niego i już.
>>>>>>>>>>>>>> Tym razem bym mu to puścił płazem.
>>>>>>>>>>>>> Nie ma tak dobrze, motyla noga!
>>>>>>>>>>>> I tak się zasłoni.
>>>>>>>>>>> To do diabła go poślę.
>>>>>>>>>> Aż zajęczy.
>>>>>>>>> O to chodzi, żeby go wreszcie wykurzyć.
>>>>>>>> Jak się zacietrzewi, to nigdzie nie pójdzie.
>>>>>>> Alibo jeszcze zacznie śledzić.
>>>>>> Takie praktyki, to sianie zdorszenia.
>>>>> I wymaga przywalenia.
>>>> Od czego może mu sie pokiełbasić we łbie.
>>> I utknie gdzieś na płocie.
>> Karaś go nie minie.
> Już na samą myśl o tym się wzdręga.
Jeśli nie pójdzie za doradą, zejdzie na psy.
--
Jarek
|