Data: 2002-09-24 07:34:05
Temat: Re: wątpliwości
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Właśnie coś takiego jej powiedziałam.
> Ilu/ile z nas miało lub ma sympatię w swoim otoczeniu? Czy zawsze
kończyło
> się to rozstaniem ze stałym partnerem?
>
A ja się teraz chyba mogę przyznać ze ok. 2 lata temu po 16 latach
małżeństwa właśnie przeżyłam taką facynację.
I był to dla mnie szok, bo nie spodziewałam się że to moze być aż tak
silne.
Strasznie sie męczyłam, różne głupie myśli miałam.
Na szczęście ten kolega okazał się bardzo mądrym facetem i wytłumaczył
mi po prostu że nie warto.
Również mąż, któremu już później o wszystkim powiedziałam zachował się
mądrze, przytulił, przeszedł nad tym do porządku dziennego.
Coś nam wszystkim to doswiadczenie, przede wszystkim zbliżyło nas z
mężem do siebie, bo chyba on zrozumiał że moze mnie utracić i zaczął
bardziej się starać, ja z kolei doceniłam rodzinę.
A kolega pozostał dobrym kolegą, ale nasze kontakty są teraz bardzo
sporadyczne.
Pozdrowienia.
Basia
|