Data: 2007-10-26 05:57:04
Temat: Re: wesele i akcje z teściami problem obyczajowy
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aleksander pisze:
> Jak myślicie, czy rzeczywiscie teściowi nie wolno filmować wesela
> własnego syna????
To jest tendencyjne i źle postawione pytanie. Jakiej odpowiedzi
oczekujesz od osób, które w życiu na oczy nie widziały ani teścia,
ani synowej, ani nikogo z rodziny?
Można odpowiedzieć "Oczywiście ma prawo", tylko to może pasować do
sytuacji jak pięść do nosa (bo od razu potwierdza tezę: "Synowa jest
wredna").
Bo:
1. Teść być może miał inne obowiązki do wypełniania na weselu? Kamera
mogła mu przeszkadzać np. roznosić wódeczkę...
2. Synowej bardzo zależało żeby rodzice dobrze sie bawili, a nie
zajmowali się rzeczami, które może robi akurat kto inny? (Zwłaszcza
jeśli np. wesele organizowali i dbali o nie państwo młodzi. Synowej
mogło po prostu zależeć na wykonaniu swoich ślubnych założeń, a w
nerwach i stresie trochę ja poniosło?)
I tak dalej parę innych możliwości nie wskazujących na synową jako
heterę :-)
Dopiero gdybyśmy mieli pełny obraz sytuacji i wykluczyli powyższe
można by Ci Aleksander odpowiedzieć: "Oczywiście ma prawo... a ta synowa
to małpa jest" ;-)
Stalker
|