Data: 2010-02-11 12:37:01
Temat: Re: ?winie!
Od: "Redart" <p...@i...gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:14fvzp8cr4o7j$.1qbve66m68qpc.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 11 Feb 2010 12:02:51 +0100, Chiron napisał(a):
>
>
>> Nie- nie zgadzam się. Zabił z premedytacją. Zabił działającego
>> policjanta,
>> który mu się przedstawił. Należy bezwzględnie przywrócić karę śmierci-
>
> Nie, dziś JUŻ nie jestem za karą smierci, odkąd zrozumiałam, ze bandytów
> ona wcale nie odstrasza i nie jest zadną karą, ponadto społeczeństwo
> zabijając bandytę samo staje się poniekąd jego odbiciem.
> Bandytę trzeba odizolować (izolacja kompletna - bez przepustek, bez
> kontaktu z ludźmi poza strażnikami, bez TV i innych mediów) oraz skazać na
> pracę do końca życia, na swoje utrzymanie i utrzymanie rodzin ofiar np.
I z tym siezgadzam.
>> tylko_ona_jest_w_stanie_odstraszyć_następców_lumpa.
>> Od emerytury- i to sutej na dzieci- jest państwo.
>
> Oczywiście - dlatego zabójca pracując nie otrzymywałby należnych
> pieniędzy,
> lecz dostawał tylko w naturze - jedzenie i ubranie i to bez żadnych
> frykasów, tylko konieczne minimum do przeżycia. Reszta wynagrodzenia
> szłaby
> na fundusz rentowy dla ofiar.
No i tak by to było idealnie.
Natomiast problem brzmi: 'jak zmusić takiego, żeby wykonywał użyteczną
pracę i by to się ekonomicznie kalkulowało'.
W bogatych społeczeństwach jest coraz mniejszy popyt na tanią siłę
roboczą o _niskich_ lub _żadnych_ kwalifikacjach. Problem z przestępcą
jest taki, że często jest on organicznie niezdolny do pracy - tzn. żaden
normalny pracodawca by go nie zatrudnił, bo:
- nie wie, jak takiego zmotywować i jak wobec takiego wyciągać
konsekwencje, jeśli coś robi nie tak - specjalna troska, motywacja,
kontrola
- nie wiadomo, jak takiego wdrożyć do pracy w zespole bez ryzyka,
że będą bójki itp
- nie ma jak takiemu powierzyć drogiego sprzętu, choćby i takiego
prostego jak młoty pneumatyczne itp - bo każdy sprzęt wymaga
jakiegoś minimum zasad przy używaniu, inaczej zrobi komuś
krzywdę albo się popsuje (nie dolejesz oleju co 2h - zatrze się
- a on ma to w dupie)
- jak nie dasz mu sprzętu, to jego praca będzie nieefektywna - koszty
samego zarządu taką ekipą będą wyższe niż wartosć wykonanej
przez nich pracy.
Jest to wiec zabawa 'dla chętnych', którzy już mają jakieś minimum
ciągu do życia "z pracą", a nie "bez pracy". To trudne, wielostopniowe
programy - ale warto, naprawdę warto je prowadzić.
|