Data: 2002-07-16 08:43:50
Temat: Re: wirus!
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>>Dzisiaj dostalem te cholerstwo. Co prawda nic wielkiego ten robak nie
>>>dziala, ale na szczescie po odebraniu jakiegos dziwnego postu spytalo mnie
>>>czy uruchomic jakiegos exe-ka no i to juz bylo podejrzane.
>>>Szybko wyrwalem chwasta i polecial do smieci ;-)
>>>Aha dobrym nawykiem jest miec ksiazke adresowa w glowie wtedy nie zrobimy
>>>nikomu brzydkiego psikusa.
>>>A najlepiej miec Norton AntyVirus 2002 i sprawa z bani ;-)
>>>
>>najlepiej nie mieć windowsa ;-) A jak Norton Antivirus mi spacyfikował
>>dyska, to już nie wpuszczę drania!
>>
>>
>
> Wprawdzie Nortona nie uzywam ale dam sobie wyrwac 99% wlosow z glowy
> a lysy nie jestem, ze to nie Norton a ty sam spacyfikowales HD-przez
> lenistwo, niedoczytania instrukcji obslugi programu.
niestety nie. Miałem wirusa, fakt, ale Norton zaczął mieszać i pomogło
zainstalowanie windozy na nowo. Niby wirusa usunął, ale tak pomieszał
registry, że zanim kompek wystartował, mogłem swobodnie śniadanie zjeść
i pomyśleć, co by tu na obiad zrobić ;-)
Wirusa złapałem przez automatykę Pegaza, co mi automatycznie html-a
odpalił. Teraz mam w pracy nietoperza i sobie jak na razie chwalę.
Waldek, za murami (ogniowymi), za lasami (z powyłamywanymi drzewami)
|