Data: 2004-07-15 08:53:03
Temat: Re: własne rzeczy
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> mówiąc:
>> A podaj przykład aluzji, której Polakowi byłoby trudno zrozumieć. Bo
>> polskie tłumaczenie jest naszpikowane hasełkami zrozumiałymi tylko dla
>> Polaków (np. "Bo zupa była za słona" czy "Pij mleko" w odpowiednich dla
>> nich kontekstach). Może w oryginale też coś takiego było, np. jakieś tam
>> aluzje do fryzury Busha, czy cuś.
>
>pisalam o tym na dzieciach.
Wiem, ale nie przypominam sobie konkretnych przykładów. Możesz mi podać,
jaki to był wątek?
>ps tym bardziej to co piszesz wytraca z reki argument
>o zrazumieniu amerykanskidh dowcipow, skoro jest to tak
>zmieniony film.
Oczywiście, że jeśli w miejsce bajki o młynarzu w polskiej wersji
pojawia się motyw Żwirka i Muchomorka, to traci się konkretna treść, ale
mnie chodzi o coś inego: gdyby oglądać oryginał, to czy są tam gry
słowne, odwołania do amerykańskiej rzeczywistości, które w Polsce byłyby
niezrozumiałe.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
|