Data: 2004-07-19 09:11:06
Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2lfpppFc48qhU1@uni-berlin.de...
>
>
> Nadal nie rozumiem. Jaka on moze miec prywatnosc wobec zony?
Trzymam w naszym domu pamiętniki sprzed wielu lat i szczerze mówiąc nie
życzyłabym sobie, aby w nie zaglądał - tak pojmuję prywatność.
> Aniu - czy naprawde zajrzenie do smsow meza to przestepstwo???? Na czym
ono
> polega? Gdziez tu miejsce na prywatnosc w narzedziu do komunikowania sie
ze
> swiatem? Czyz nie jest tak, ze wszystko co posiadacie nalezy do w a s o
b
> o j g a i macie do tego rowny dostep? Jakze moze byc inaczej?
Przeczytanie sms-ów nie było w tym wypadku przestępstwem, bo być może
uratowało/uratuje to nasz zwiazek. Niemniej jednak wychowywano mnie, że nie
wolno zaglądać do cudzych rzeczy nawet w domu (rodziców, rodzeństwa). Każdy
ma jakieś tajemnice, które chce zachować dla siebie. Póki nie rozbijają one
związku to ok, w tym wypadku było inaczej. Podobnie niektóre rozmowy/ sms-y
nie chciałabym żeby czytał TŻ i nie dlatego, że mam coś przed nim do
ukrycia. Po prostu czasem ktoś mi się zwierzy z problemu osobistego i to
jest tylko i wyłącznie informacja dla mnie, a nie TŻ. Wszyskto należy do
nas, ale mimo wszystko nie otwieramy swojej korespondencji bez pozwolenia
itp.
>
> Mialas podejrzenia, ze cos niedobrego sie dzieje z twoja rodzina. Nawet
wiec
> gdybys sprawdzala go, przeszukiwala mu kieszenie, uwazam, ze masz do tego
> pelne prawo. Dla ciebie, to za duze ryzyko, aby sie bawic w jakas
falszywie
> pojeta "prywatnosc".
W tym wypadku faktycznie czuję się trochę usprawiedliwiona, ale nie
chciałabym być więcej do takiego zaglądania zmuszona. Przeczuwałam co się
święci, ale nie miałam dowodu, a TŻ za każdym razem jak Go pytałam o tą
dziewczynę zaprzeczał= kłamał.
> Fakt, ze w zwiazku trzeba miec do siebie zaufanie,
> Polega ono m.in na tym,ze malzonkowie nie posiadaja zadnej "strefy
> prywatnosci" wobec siebie nawzajem. Nie c h c a takowej miec. Jest im ona
do
> niczego nie potrzebna.
No ja jednak wolę mieć kawałek prywatności dla siebie. Tak jak pisałam,
dopóki ta prywatność nie godzi w związek wszystko jest ok.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|