Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:cdgcn7$924$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...]A co powieszs, jesli Twój TŻ ma inne zdanie na temat
> tejże uczciwości? [...]

A niech spróbuje ;) Nieno, dobra, serio. Po pierwsze - konkretnie mój TŻ ma
mniej więcej podobny system wartości, acz nie jestem pewna, czy dźgnięty
hasłem "uczciwość małżeńska" wyrecytowałby akurat to, co ja tu wysmarowałam.
Po drugie - w ogólnym, hipotetycznym przypadku, bo domyślam się, że o to
chodzi, ja wciąż naiwnie wierzę w gadki-szmatki, wzajemne przekonywanie,
kompromisy i inne takie. Po trzecie - moja naiwność niestety z wiekiem się
kurczy i ostatnio wyjrzała spod niej smutna świadomość, że czasem niestety
się nie da i pozostaje jedynie ustalenie protokołu rozbieżności i zadanie
sobie bolesnego pytania "jestem w stanie się z tym pogodzić czy czas się
żegnać?".

Pozdrawiam
Hanka

P.S. Po czwarte - równolegle z trzecim ewoluuje mi cyniczny być może pogląd,
że to raczej nie koniec świata, choć boli jak jasna cholera.
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.