Data: 2004-07-19 15:15:10
Temat: Re: własne rzeczy
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_utandetta.com> napisał w
wiadomości news:cdgnsd$jhr$1@news.onet.pl...
> Wazna uwaga i rada:
> rozmawiajac z mezem musisz mu dokladnie wytlumaczyc, jak TY odczulas te
jego
> zdrade/zamiar zdrady. Wszystkie Twoje uczucua, mysli, najbardziej bolesne
> musi on poznac.
> Sa dwa cele takiej terapii: pierwszy, aby maz w 100% wiedzial, co zrobil
> swojej partnerce (spustoszenie emocjonalne, itd), a drugi - ze jesli w
> przyszlosci zachce mu sie skoczyc w bok, to bedzie to robil z pelna
> swiadomoscia efektow i skutkow, jakie to wywrze na Tobie - czyli nie
bedzie
> mial usprawiedliwienia.
Całkowicie zgadzam sie z Anną. I obawiam się, że to nie skończy sie na
jednej rozmowie.
Druga ważna rada: kiedy już powiesz, co i jak Cię zabolało, skup się na tym,
żeby już to zamknąć i nie rozpamiętywać. Unikaj jak ognia wyciągania tego
jako argumentu w sprzeczkach, zwłaszcza po latach. Jeśli decydujesz się
odbudowywać związek i przebaczyć - przebacz i buduj, nie wracaj do
przeszłości.
Patrz na partnera "tu i teraz" nie przez pryzmat tego, jak był nielojalny w
przeszłości, tylko na jego niechlubną przeszłość przez pryzmat tego, ile
wysiłku i dobrej woli wkłada teraz w budowanie Waszego związku.
Margola
|