Data: 2004-07-19 10:10:07
Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:cdg3cs$r2m$1@nemesis.news.tpi.pl,
Ania K. <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> typed:
>
> Przeczytanie sms-ów nie było w tym wypadku przestępstwem, bo być może
> uratowało/uratuje to nasz zwiazek. Niemniej jednak wychowywano mnie,
> że nie wolno zaglądać do cudzych rzeczy nawet w domu (rodziców,
> rodzeństwa). Każdy ma jakieś tajemnice, które chce zachować dla
> siebie. Póki nie rozbijają one związku to ok, w tym wypadku było
> inaczej. Podobnie niektóre rozmowy/ sms-y nie chciałabym żeby czytał
> TŻ i nie dlatego, że mam coś przed nim do ukrycia. Po prostu czasem
> ktoś mi się zwierzy z problemu osobistego i to jest tylko i wyłącznie
> informacja dla mnie, a nie TŻ. Wszyskto należy do nas, ale mimo
> wszystko nie otwieramy swojej korespondencji bez pozwolenia itp.
Jak dla mnie czytanie cudzych smsów to jest takie samo działanie jak
otwieranie cudzej korespondencji. Piszesz, że "Póki nie rozbijają one
związku to ok,..." - zanim przeczytasz cudza korespondencję, niezaleznie od
jej formy, to nie wiesz czy rozbija związek, więc na tej zasadzie powinnas
otwierać wszystkie listy adresowane do Twojego TŻ, bo może jest w nich coć,
co zaważy na Waszym związku... IMHO ta odrobina zaufania nie zaszkodzi chyba
nigdy...
>
> No ja jednak wolę mieć kawałek prywatności dla siebie. Tak jak
> pisałam, dopóki ta prywatność nie godzi w związek wszystko jest ok.
j.w.
dopóki nie sprawdzisz, nie wiesz, czyli sprawdzasz wszystko????
Pozdrawiam
Tatiana
--
Symetria: estetyka idiotów.
/Julian Tuwim/
|