Data: 2003-07-23 16:46:19
Temat: Re: wolność a leki "na receptę"
Od: Marek Bieniek <m...@p...wytnij.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 23 Jul 2003 18:05:05 +0200, Jaroslaw Haziak wrote:
> > Tak się składa, że obecne przepisy uznają niekompetencję nie-lekarzy w
> > zakresie stosowania u siebie pewnych leków. Tak samo, jak zabraniają
> > posiadania broni bez zezwolenia. To ten sam kaliber sprawy.
> Czy ja mówię do ściany, czy do rozumnego człowieka? (bez obrazy)
Czy ja mówię do ściany?
NTG, dobry człowieku. Chcesz tu rozprawiać o sensie wolności, a ta grupa
nie jest do tego dobrym miejscem. Definicję i istotę wolności można
sobie dyskutować, ale to nie jest sprawa medycyny.
> Nie muszę chyba mówić, że jestem przeciwny filozofii, która "wyraziła
> się" poprzez takie przepisy.
A co mnie to obchodzi, z całym szacunkiem?
Ja na przykład jestem zmuszony przestrzegać przepisów mnie
obowiązujących, choćby były kompletnie pozbawione sensu (co się często
zdarza), i nikt mnie z tego powodu nie żałuje, ani nie chce tych
przepisów zmieniać na lepsze.
Dla mnie EOT.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/
|