Data: 2008-09-07 15:13:19
Temat: Re: wolność umysłu
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ga0bcp$fmk$1@inews.gazeta.pl...
> medea <e...@p...fm> napisał(a):
> Powiem, czym to jest dla mnie.
> Wolność umysłu pojmuję jako uniezależnienie się od powszechnie przyjętych
> poglądów tak zwanego otoczenia, czy też tak zwanego stada, a także
> dogmatów
> i doktryn, obowiązujących w miejscu mojego bytowania.
Dla mnie to wolność od niechęci do mycia naczyń w zimnej wodzie.
W ciepłej mam większą wolność, ale tu znów jest niechęć do płacenia
wyższych rachunków (gorąca trzy razy droższa, masakra).
Nie daję z tym rady ...
Kupiliśmy zmywarkę ...
Ale na wakacjach babram sie z myciem w zimnej albo stawiam na jednorazowe
naczynia. Wtedy jednak nie jestem wolny od niecheci opiekowania się
koszmarnie szybko pęczniejącymi worami na śmieci ...
Moze wtedy zrezygnować z wakacji ... ;) ?
Wolność umysłu to strasznie trudna rzecz ... :)))
|