Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: wrzaski rodzinne
Date: Tue, 31 Jan 2006 16:14:20 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 34
Message-ID: <drnuse$dj4$1@inews.gazeta.pl>
References: <drni62$6r5$1@inews.gazeta.pl> <drnkp1$uq6$1@proxy.provider.pl>
NNTP-Posting-Host: srv.tls.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1138720462 13924 217.67.203.178 (31 Jan 2006 15:14:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 31 Jan 2006 15:14:22 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <drnkp1$uq6$1@proxy.provider.pl>
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: kasica_k
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:9412
Ukryj nagłówki
medea wrote:
> Przyjrzeć się przy okazji, jak to dziecko wygląda - czy nie jest
> posiniaczone itd.
tu jest problem - rodzinka ma zupelnie inne pory wychodzenia
z domu.
> Z drugiej strony przemoc psychiczna nie musi iść w
> parze z fizyczną, więc obrażeń być nie musi. Poza tym krzyk krzykowi
> nierówny, ważne jest też zabarwienie - czy jest agresywne, czy tylko
> takie sobie krzyczenie. Nawet tekst o obdarciu ze skóry może być w
> gruncie rzeczy niegroźny.
wg mnie brzmi groznie i agresywnie. na tyle, ze mam ochote zrobic
krzywde wrzeszczacemu, a nie jestem szczegolnie agresywna. nie wiem,
czy za tym ida jakies czyny - dziecko potrafi sie rozkrzyczec,
ale szybko milknie (knebluja? ja bym po takim tekscie wypowiedzianym
takim tonem darla sie przez pol godziny).
> Moja dwuipółlatka prawie w ogóle nie krzyczy. Może jest pewne nasilenie
> w porównaniu z tym, co było np. rok temu, ale nawet jak się wścieknie,
> to stosunkowo szybko się uspokaja. No, ale to wyjątkowy egzemplarz jest
> :-). Z kolei syn mojej koleżanki też 2,5-letni krzyczy i jęczy niemalże
> non stop o wszystko, więc rozrzut jest duży.
tamto potomstwo nie krzyczy za duzo. tzn. oczywiscie krzyczy i
piszczy, ale glosniej i bardziej irytujaco krzyczy mamusia...
najbardziej zastanawia mnie, CO to dziecko takiego strasznego robi,
ze matka MUSI tak wrzeszczec - przeciez to, do jasnej ciasnej,
jest tylko male dziecko, nie mlodociany przestepca. dawno nie
mialam dziecka w sasiedztwie i sama nie wiem, co mam o tym
myslec.
-- kasica
|