Data: 2002-07-08 20:58:51
Temat: Re: wspólne spanie
Od: Kami <K...@j...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> -----Original Message-----
> From: Asiunia [mailto:j...@p...gda.pl]
> Posted At: Monday, July 08, 2002 3:17 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: wspólne spanie
> Subject: wspólne spanie
[ciach narzekanie na spanie]
A my z moim TŻ odwrotnie mamy. Śpimy razem, przytuleni, pod jedną
kołdrą. I się wysypiamy. Fakt, że bardzo nieczęsto nam się zdarza razem
pomieszkać, ale bywało, że byliśmy ileś tam czasu razem kiedy jedno z
nas normalnie świtem do pracy pędziło. A i tak spaliśmy razem i
funkcjonowaliśmy. Chłopię moje jest takie, że się przytula bardzo mocno,
jak się w nocy próbuję na drugi bok odkręcić to mnie zupełnie
nieświadomie i przez sen chwyta i nie puszcza, czasem pyta, dokąd idę.
Właściwie całą noc śpimy 'kontaktowo'. I jest OK.. Jeśli mi za ciepło to
się po prostu odkrywam (częściowo) po mojej stronie. A z drugiej mam
przylepę. Pewnie, że czasem śmieszy mnie to, że muszę siłą zmieniać
pozycję, ale ten 'dyskomfort' to naprawdę niewielka cena za ogromne
poczucie bezpieczeństwa, które daje mi ciepełko mojego TŻ.
--
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414
|