« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-07-09 06:50:02
Temat: Odp: wspólne spanie
Użytkownik Clio [bylo Iza] <c...@o...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:agd21k$2pn$...@n...onet.pl...
> A rozwiazanie problemu wygody jest IMO proste: trzeba miec odpowiednio
duze
> lozko i ew. dwie koldry.
A gdzie tam, łóżko jest duże, on ma grubą kołdrę nawet latem, ja pod kocem,
a w upały pod prześcieradełkiem. Jak jest mu za gorąco zrzuca tę grubaśną
kołdrę na mnie. Poza tym przy długotrwałym przytulaniu jest mi za gorąco,
szczęście grzeje jak piec kaflowy, nie wiem, może to z powodu tego że cały
futrzasty jest?
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-07-09 06:52:20
Temat: Odp: wspólne spanie
Użytkownik Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:agc4ch$2sg5$...@n...ipartners.pl...
> Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
> news:3447-1026134602@213.17.138.62...
> > > Nie cierpię, nie lubię, dostaję białej gorączki jesli muszę
>
> A to wspólne spanie, Asiuniu, to wymyśliły pewnie takie jak ja,
> co jak im się coś przyśni, to się muszą przytulić choćby nie
> wiem co, bo inaczej umrą ze strachu.
Taaaaak? A ja mam cierpieć z tego powodu?? :-)))))))))
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-07-09 06:53:52
Temat: Odp: wspólne spanie
Użytkownik moooni <m...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:agc6ja$4hg$...@n...gazeta.pl...
> Ja się przytulam do pluszowego Simby. On przynajmniej nie chrapie ;-)
ROTFL :-)) Mój (wspólny z córą) nazywa się ekhm, Rudolf Valentino.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-07-09 06:56:39
Temat: Odp: wspólne spanie
Użytkownik Rena <r...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:agckri$18u5$...@p...acn.pl...
>
> a kto ci powiedzial, ze jest taki obowiazek?
Moje szczęście, z powodu braku innych argumentów :-)
> jesli nie chcesz radykalnie isc na calosc (2 lozka), to zainwestuj w
> duze lozko, 2 koldry i poduszki i zatyczki do uszu.
Łóżko jest duże, i tak znając mojego TŻtka, nawet jakby miało 20 m2
znalazłby mnie na tym ostatnim centymetrze i obłapił.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-07-09 06:59:15
Temat: Odp: wspólne spanie
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:agdqf7$n7v$...@n...tpi.pl...
>
> Jeśli mąż śpi od ściany, to podłóż pod zewnętrzy dlugi bok
> łóżka jakieś grube książki i będziesz miała spokój. Nie wiem
> tylko, co z tobą.:-))
Ale ja śpię z zewnątrz, nie za bardzo czaję. Może encyklopedie pośrodku?
> Kto wymyślił OBOWIĄZEK zwykłego spania razem,
> > przeciez 'od łoża' go nie odstawiam wrrrrrrrr.
>
> To chyba zależy od posiadanej klasy społecznej. W skansenach
> wiejskich na ten przyklad widzialem jedynie łóżka
> pojedyncze.
Hi hi, no tak chłopy biedne były, na normalne łóżko nie starczało :-))
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-07-09 06:59:50
Temat: Re: wspólne spanie
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:age0sb$h6d$1@korweta.task.gda.pl...
> Poza tym przy długotrwałym przytulaniu jest mi za gorąco,
> szczęście grzeje jak piec kaflowy, nie wiem, może to z powodu tego że cały
> futrzasty jest?
Zapraszam po instrukcje do mojego Misia : w zimie grzeje, w lecie chłodzi i
w ogóle full serwis!
z wad to chrapie i nery go bola od tego :)
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-07-09 07:04:42
Temat: Re: wspólne spanie
Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:age1dk$j0f$1@korweta.task.gda.pl...
> > To chyba zależy od posiadanej klasy społecznej. W skansenach
> > wiejskich na ten przyklad widzialem jedynie łóżka
> > pojedyncze.
>
> Hi hi, no tak chłopy biedne były, na normalne łóżko nie starczało :-))
bo oni sypiali w wersji "na kanapkę" :)
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-07-09 07:10:23
Temat: Re: wspólne spanie
Kami wrote:
> Pewnie, że czasem śmieszy mnie to, że muszę siłą zmieniać
> pozycję, ale ten 'dyskomfort' to naprawdę niewielka cena za ogromne
> poczucie bezpieczeństwa, które daje mi ciepełko mojego TŻ.
>
Ale do momentu, gdy sie zbuntuje kręgosłup i budzic cie będzie straszny
ból.
Wtedy nawet trudno zmienić pozycje na taka bezbolesna a przy zmianie jej
z oporami jest już koszmarnie. Ja w takich sytuacjach budzę TŻ-ta i
zmieniam pozycję.
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-07-09 07:26:19
Temat: Re: wspólne spanieUżytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:age0sb$h6d$1@korweta.task.gda.pl...
> [...]Jak jest mu za gorąco zrzuca tę grubaśną
> kołdrę na mnie. [...]
He he. Cytat ze znajomego: A bo ona śpi z brzegu i wieczorem,
jak jej jest gorąco, to zrzuca swoją kołdrę na podłogę, a potem
w nocy mi zabiera moją!
Pozdrawiam
Hanka "nie ma nic lepszego niż ciepły mruczący TŻ" Skwarczyńska
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-07-09 07:32:50
Temat: Odp: wspólne spanie
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:age2qr$jl$...@s...icm.edu.pl...
> > Hi hi, no tak chłopy biedne były, na normalne łóżko nie starczało :-))
>
> bo oni sypiali w wersji "na kanapkę" :)
No tak, a z tej kanapki było tych tartinek oj było :-))
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |