« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2002-07-09 11:47:21
Temat: Re: wspólne spanie
Użytkownik "Amelia" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:agehu0$hhm$1@news.tpi.pl...
> Mylisz sie, ja spie w srodku, a dziecko z brzegu.
To masz dobrze. Nasz zawsze spał poprzecznie nogami w moje
czule miejsce.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2002-07-09 11:50:53
Temat: Re: wspólne spanieNie wiedzieć czemu a...@p...onet.pl napisał(a) na grupę:
> P.S. Juz nie pamietam, kiedy spalismy bez osob trzecich... Aaaa,
> troche ponad cztery lata temu. Pocieszcie, ze kiedys wroca te czasy!
Nie rozumiem tego :)
Moja córka miała wstęp do łóżka rodziców tylko w wyjątkowych
wypadkach, jak koszmarny sen, smutek itp... No i w weekendy
zwykle przybiega do mnie pobaraszkować rankiem...
Trzyletniemu maluchowi chyba uda sie wytłumaczyć że nie wolno...
I poświęcić kilka kolejnych nocy (np. w czasie urlopu) na konsekwentne
odprowadzanie synka do jego łóżeczka za każdym razem, gdy z niego
wyjdzie? Ale to chyba temat bardziej na psd...
Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2002-07-09 12:14:01
Temat: Re: wspólne spanie
Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał w
wiadomości news:ageir9$n7b$1@news.tpi.pl...
> Trzyletniemu maluchowi chyba uda sie wytłumaczyć że nie
wolno...
> I poświęcić kilka kolejnych nocy (np. w czasie urlopu) na
konsekwentne
> odprowadzanie synka do jego łóżeczka za każdym razem, gdy
z niego
> wyjdzie?
Nie każde dziecko przyjmuje to do wiadomości, no i
oczywiście dla wielu rodziców zbyt trudnym jest zachować tą
konsekwencję w środku nocy. Do takich my się zaliczamy:-((
Owszem podejmowaliśmy próby przenoszenia syna do jego łóżka,
ale on i tak wracał i nam się w końcu odechciało.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2002-07-09 12:20:35
Temat: Re: wspólne spanie> > A co tu jest do oduczania. Malucha za frak i won z łóżka. Jak się
drze
> > to niech się drze będzie miął większą pojemność płuc.
>
> Zartujesz, prawda?
>
> Nasze sie nie drze, ale w nocy uprawia spacery do naszego lozka.
Roznica
> pieter to dla naszego maluch zaden problem...
>
moja jak spróbuje takiego numeru to dostaje buzi i ląduje z powrotem w
swoim łóżeczku (a ja mam przechlapane o mojej TŻ)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2002-07-09 12:27:10
Temat: Re: wspólne spanie
"Qwax" <...@...q> wrote in message news:2366-1026216934@213.17.138.62...
> >
> moja jak spróbuje takiego numeru to dostaje buzi i ląduje z powrotem w
> swoim łóżeczku (a ja mam przechlapane o mojej TŻ)
OK, ale ile razy w ciagu nocy tak mozna?
Amelia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2002-07-09 12:41:10
Temat: Re: wspólne spanie> ale on i tak wracał i nam się w końcu odechciało.
To w końcu kto tu kogo wychowuje?
Wybacz ale taka wypowiedź dyskwalifikuje Cię jako rodzica.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2002-07-09 12:42:49
Temat: Re: wspólne spanieNie wiedzieć czemu d...@w...pl napisał(a) na grupę:
> Nie każde dziecko przyjmuje to do wiadomości, no i
> oczywiście dla wielu rodziców zbyt trudnym jest zachować tą
> konsekwencję w środku nocy. Do takich my się zaliczamy:-((
Cóż, z tego powodu zaproponowałam aby to były noce urlopowe,
gdy nie trzeba rano wstawać i lecieć do obowiązków, bo
w normalnym rytmie każdemu się odechce wstawania...
Ja (jak mówiłam, teoretyzuję trochę, bo jakoś od początku
to stosowałam - jak jeszcze nie umiała dobrze chodzić -
i nie trzeba było oduczać córki od spania w nie swoim łóżku)
połączyłabym tę "akcję" z zakupem specjalnej wybranej przez
dziecko przytulanki lub podusi... do której (a nie do rodziców)
będzie się od dziś przytulało w nocy przy problemach z zaśnięciem.
Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2002-07-09 12:44:29
Temat: Re: wspólne spanieNie wiedzieć czemu a...@p...onet.pl napisał(a) na grupę:
> "Qwax" <...@...q> wrote in message news:2366-1026216934@213.17.138.62...
>>>
>> moja jak spróbuje takiego numeru to dostaje buzi i ląduje z powrotem
>> w swoim łóżeczku (a ja mam przechlapane o mojej TŻ)
>
> OK, ale ile razy w ciagu nocy tak mozna?
Do skutku? Czytaj - aż uśnie na dobre ze zmęczenia?
Po kilku nocach uwierzy w końcu że tak musi być.
Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2002-07-09 12:55:18
Temat: Re: wspólne spanie> > moja jak spróbuje takiego numeru to dostaje buzi i ląduje z
powrotem w
> > swoim łóżeczku (a ja mam przechlapane o mojej TŻ)
>
> OK, ale ile razy w ciagu nocy tak mozna?
>
Do skutku!!!
Mam wybór - albo moja jedna nie przespana noc albo 'przerąbane'
wychowanie dziecka.
Albo jestem ojcem albo nie - co to znaczy nie wyspać się? Rzeczy które
TRZEBA zrobić robi się i nie kwęka.
Zaznaczam gdyby ktoś nie pamiętał z moich poprzednich odpowiedzi -
moje dziecko może o każdej porze przyjść do mnie i się przytulić
(spanie nie wchodzi w ten zakres)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2002-07-09 12:58:50
Temat: Re: wspólne spanie
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:8179-1026218773@213.17.138.62...
> Wybacz ale taka wypowiedź dyskwalifikuje Cię jako rodzica.
>
Sokrates się załamie i przestanie być rodzicem , ROTFL
A BTW współczucia dla Twojej rodzinki, a może już się przyzwyczaili do
Twojego_jedynie_słusznego_zdania
pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |