Data: 2003-04-23 19:37:11
Temat: Re: wspomnienia nasze robótkowe
Od: m...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dziewczynki Kochane, taki pomysł mi wpadł do głowy, abyśmy troche
powspominały
> nasze pierwsze robótki, nasze największe robótkowe osiągnięcia i porażki...
>
Moja mama z luboscia przechowuje moje pierwsze serwetki,jakie jej
sprezentowałam,ale wyciaga je wtedy,kiedy mam wyjątkowo dobry humor, bo kiedy
widze to nieszczesne ciemnozielone sukno pociete krzywo sześcioletnimi wówczas
rękami na sześć serwetek malych i jedną wiekszą i obrzucone jak najstaranniej
(haha - 6 lat miałam) żółciutkim kordonkiem to mi się oczy w spiralki skręcają.
Ma też pieska w kapeluszu wykonanego z wiskozy - przewlekanej przez stary korek
i opalanej nad świeczką,żeby się przykleiła do materiału, tu już miałam 10 lat
i tylko w dwóch miejscach widac jak zweglona wiskoza przebija na wylot wzór. No
i moja lalka Fleur ma trochę ciuchów uszytych przeze mnie, największa moja duma
to pomarańczowe futro. Sama chciałabym mieć takie, ale razem z kształtem jej
nóg przy okazji. Gdzies w mojej podstawówce walał się po ścianach obrazek z
parą w strojach ludowych naszywanych z kawałeczków nateriału,ale pewnie juz
słuch po nim zaginął, przyszły pokolenia młodsze i zdolniejsze...Potem długo
długo nic, a teraz to juz inna historia:)) Zosia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|