Data: 2005-07-13 16:39:09
Temat: Re: [wszystkie prace] Ciągły niedosyt.
Od: Theli <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
OLUSIA napisał(a):
> Witam! Niby normalna jestem, ale myślę ciągle po skończeniu pracy, że mogłam
> lepiej. Ukryte wady pamiętam. A tu oczko zgubiłam i zamaskowałam, a tu się
> pomyliłam, a tu kolor zmieniłam w hafcie. Męczy mnie to i nigdy o tym nie
> rozmawiałam, bo znajomi nie robótkują. Chciałabym perfekcyjnie, ale ciągle
> coś tam się poślizgnie, choć się staram już tyle lat. I jakaś mało wydajna
> jestem, a tyle jest do zrobienia. Odpuszczacie sobie?
Pal licho jak jest maly blad, bo to jakos mozna przyzyc (inni i tak nie
zauwaza). Gorzej jak sie okazuje, ze efekt jest zupelnie inny od tego,
czego sie spodziewalismy.
Moj skrajny przypadek to wloczka bawelniana, kolor szary-popielaty. Na
motku wygladal ladnie, z lekkim polyskiem. Zrobilam sukienke i wyszla z
tej wloczki sama kwintesencja szarosci - myszy moglyby mi zazdroscic ;)
Sprulam. Zrobilam sweter (no bo szkoda wloczki przeciez, gatunkowo nie
byla zla). Ale jakos wzor nie ten - wokol dekoltu miala byc stojka, ale
wloczka okazala sie calkowicie niestojkowa-miekka, lala sie, zamiast
ladnie lezec.
Sprulam ;) Zwinelam wloczke podwojnie i zaczelam robic drugi sweter.
Mniej wiecej w polowie okazalo sie, ze nie wystarczy wloczki, a isc
dokupywac jakos mi sie nie chcialo. No to co? Sprulam ;)
Poniewaz jest to bawelna, wiec chcialam zrobic bluzke szydelkowa - przod
i tyl gladko na drutach, a karczek szydelkowy. Ale okazalo sie, ze o ile
na drutach wychodzi miekka dzianina, to na szydelku przypomina blache.
No to co mi zostalo? Tak tak, spruc ;) zostawilam te czesci zrobione na
drutach i tez na drutach dorobilam azurowe rekawki. Na razie nie sprulam
;) z tych wszystkich robotek wyglada zdecydowanie najlepiej, ale nie
mialam jeszcze okazji zalozyc. Boje sie, ze i tak w koncu wyladuje w
koszu :)
th
|