> M-gosiu melduję uprzejmie, że mam psa, który chodzi w mieście tylko na
smyczy.Po nocach nie wyje i nie warczy.Lubisz mnie za to?
> I to nie jest OT, bo muszę mu żarcie gotować i to dość urozmaicone.
> Pies tez "człowiek" i swoje upodobania ma.
> Pozdrawiam od zawsze psia mama Ramzes.
>
> Pieski na smyczy, nie pachnace, zadbane i wychowane to owszem, owszem.
Nawet sama bym chciala, tylko taki piesek u mnie by nie wyrobil do poludnia
i sie w moim wlasnym domu ze 3 razy zdazyl zalatwic. Bo ja pozno wstaaaaje.
A psie mamy bardzo lubie, zwlaszcza jak wspomna,
czy specjalne tlumaczenie tortu Santiago d l a j e d n e j t y l k o
psiej mamy przynajmniej na cos sie przydalo...)

))))******))))
m-gosia
))))******))))