Data: 2003-01-02 09:03:52
Temat: Re: wypijmy za bledy (poczynione w Sylwestra 2002)
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Bardzo często patrzę na rzeczy (ludzi, zjawiska, cokolwiek) oceniając
(IMO)
> > to co jest ładniejsze czy brzydsze, gdzie należy pochwalić (podpatrzeć i
> > później zastosować) lub co należy omijac szerokim łukiem.
>
> to chyba kazdy, ale P. Sperling nie pisal w takim tonie. raczej
> brzmialo to jak kanonada wytykania bledow, co nalezy a co nie
> nalezy robic , a nie podobalo mi sie to a to nie.
> jest roznica miedzy to bylo dobre/zle, a podobalo mi sie/nie podobalo.
> iwon(k)a
>
Iwonko, nie nalezy rowniez mlaskac przy jedzeniu, to nalezy rowniez to
czesci tej kanonady, aczkolwiek na na nizszym poziomie... i dlubac w nosie w
miejscach publicznych.... Lec mowil "Dla niektorych nie progi sa za wysokie,
tylko nogi za krotkie".
z pozdrowieniami,
Przemo (bo tak P.Sperling ma na imie, co zawsze zaznacza)
|