Data: 2003-01-02 11:07:22
Temat: Re: wypijmy za bledy (poczynione w Sylwestra 2002)
Od: "Skakanka" <s...@w...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "P.Sperling" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:auv2of$168$2@news.tpi.pl...
> 2. jesli kobiety chca sobie zrobic multilayering za pomoca wod toaletowych
> lub perfum, to lepiej to zrobic za pomoca produktow amerykanskich (np.
> Calvin Klein) niz francuskich. Europejskie maja bardzo odrozniajaca sie
nute
> glowy i serca, przez co multilayering jest trudny do wykonania, a w
> przypadku "amerykanow" zapach nie zmienia swego charakteru az tak bardzo.
> Aha, jakby ktos pytal co to multilayering - to technika takiego nakladania
> perfum na rozne miejsca ciala (mniej lub bardziej ukrwione=rozgrzane) aby
> caly czas pachniec tak samo (charakter zapachu i intensywnosc). Przy
> dluzszym czasie mimo wszystko niezbedne sa poprawki i w tym tkwi caly
> szkopul.
Jedno pytanko:
Czy wyczuwasz roznice w sposobie perfumowania sie?
Poczules ze jakas Pani perfumowala sie w okreslony sposob i cos Ci nie gralo
bo zrobila to za pomoca europejskich perfum?
A multilayering to uzywanie calej gamy kosmetykow z jednej linii
zapachowej - balsamu, pudru do ciala, wody perfumowanej itp, aby pachniec
dlugo i dyskretnie.
Nie chodzi o nakladanie perfum na okreslone miejsca ciala, jak to
napisales - chyba wszystkie kobiety wiedza, ktore miejsca trzeba perfumowac.
Kaska
|