Data: 2006-04-29 15:02:24
Temat: Re: wyprawka zerówkowicza
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "iwonek12" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
> Jeszcze takie tekturowe ruloniki ze środka papieru toaletowego :-)))))
I ręczników papierowych - to bywają rodzice tych od toaletowego ;-)
U nas Paulina sama z siebie ma taką inwencję do robienia różnych cudów ze
śmieci, że przed wywaleniem pytam, czy jej się nie przyda. Chyba nigdy nie
usłyszałam 'nie' :-) Można się domyślać jak wygląda jej pokój :-)
Ostatnio byliśmy na nartach (wiem, wiem, wiosnę mamy ;-)) i było 7-ro
dzieci. Po paru dniach zabawki się opatrzyły, książki się przeczytały i
dzieci zaczęły się nudzić. Paulina zrobila zabawkę - rurka po papierze
toaletowym, jeden wylot zakleiła kartką, do tego przyczepiła nitkę, a do
niej uwiązaną kulkę z ręcznika papierowego. Trzeba było tą uwiązaną na nitce
kulką trafić w niezaklejony koniec rurki. Nie tylko dzieci, ale i dorośli
mieli trochę zabawy :-)
Inna zabawa, to rysowanie historyjek na rolce papieru toaletowego. Fajnie
się potem go używa :-)
Kolejna - bawili się w a'la indian i robili pióropusze i akcesoria z papieru
toaletowego. Dla nas to norma, cudze dzieci były zachwycone.
Albo po obejrzeniu skoczni narciarskiej - skocznię z kawałka kartki + klej +
nitka.
Po powrocie do domu (lecieliśmy samolotem) samolot z dwóch pudeł po
monitorach. Dzieci w tych sklejonych pudłach spędziły tydzień :-)
A najzabawniejsze, że tymi zrobionymi przez nią zabawkami dzieciaki bawią
się chętniej niż kupionymi, choć z punktu widzenia dorosłego - są one mniej
estetyczne.
Aga
|