Data: 2002-12-30 12:41:20
Temat: Re: (xxx) Proste pytania
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja nigdy nie przewlekam przez kanwe poczatku nitki, tylko przytrzymuje ja
> paluszkiem (paluchem) i robie pierwsze 3-4 krzyzyki tak, by
"przytrzasnely"
> te koncoweczke. Dzieki temu nie zapychasz sobie i tak juz malych
dziureczek
> w kanwie
Nio... wlasnie w tej nowej, to nawet nie byloby szans niczego zapchac :-)))
> > Poza tym, iloma nitkami nalezy haftowac ?
>
> No chyba wlasnie dwoma, bo wiecej moze Ci sie nie zmiescic w dziurkach.
I tak one sie ledwie mieszcza. Swoja droga, tak sobie mysle, ... bo w necie
widzialam w sklepiku kanwe...80 krzyzykow na 10 cm bodajze... to juz chyba
ostra pokuta, takie haftowanie :-)
> Ja jednak wyrabiam krzyzyki jednego koloru w jakims tam rejonie. A nitke
> przecinam, gdy do nastepnej wysepki tego samego koloru jest wiecej
krateczek
> niz suma krzyzykow, pod ktorymi zakotwiczalabym nitke na poczatku i na
> koncu.
Tak tez robilam i poprzednio... Jednak zastanawiam sie, jak sobie poradzic,
jak jest po 3-4 krzyzyki jednego koloru i zmiana :-(
> Ja przy jednokolorowych schematach zakreslam zrobione juz xxx.. Nie
> korzystalam jeszcze z zupelnie kolorowego schematu,
Tez wlasnie stwierdzilam, ze bede gryzdac po tym schemacie. Kiedys, jak
sobie obrazek wydrukowalam, to dziurkowalam to, co wyhaftowalam. Inaczej, to
chyba kicha :-(((
> > A.... Tak przy okazji zauwazylam, ze starsze nici mulinki nie maja
> numerkow
>
> Tez mam takich caly worek ;-)
:-)))
Dzieki za odzew i pomoc, bo juz myslalam, ze wszyscy leza i trawia po
swietach :-)))
Asia
|