Data: 2003-11-20 13:34:25
Temat: Re: z cyklu "popaprane pytania"
Od: "IWONA" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "* RADIOSERVICE 39 *" <c...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:bpi0id$30o$1@inews.gazeta.pl...
> Witam Szanownych Grupowiczow,
> Czy otrzymam tu odpowiedz na pytanie, dlaczego podstawowe badania
> analityczne w zwyklej przychodni dla osoby ubezpieczonej sa
> pelnoplatne tylko dlatego, ze skierowanie wypisal lekarz przyjmujacy
> prywatnie?
> > Krzysztof
Witam !
ja też miałam podobną chorą sytuację . Przez całą ciąze chodziłam do lekarza
, na usg i wszystkie badania tylko prywatnie . Nie chciało mi się tracić
czasu i siedzieć w kolejkach i prosić Panią Doktor o skierowanie , tym
bardziej , ze na początku usg musiałam robić co tydzień i potem z wynikiem
pokazać się u mojej pani doktor . Troszkę odciążyłam budzet NFZ , bo za usg
płaciłam 130 zł , za lekarza 100 , nie wspominając o badaniach . Problem
polegał na tym , ze do końca 5 miesiąca musiałam 2 razy w tygodniu dostawać
zastrzyki . Oczywiście w mojej przychodni musiałam płacić po 12 zł , bo
skierowanie miałam od lekarza prywatnego , a w przychodni zeby dostać
skierowanie musiałabym zapisać się na wizytę nie wiadomo kiedy no a zalezało
mi na czasie . skończyło się na tym ze chodziłam na zastrzyki do prywatnej
przychodni bo tam robili przez cały dzień i za 8 zł , a nie tylko do g.10 +
naturalnie kolejka pod zabiegowym i za 12 zł . Pomijam fakt , ze czytałam
gdzieś ze kobiety w ciązy niezaleznie od tego czy są ubezpieczone wszystkie
podstawowe świadczenia mają za darmo !!!!Mam teraz małe dziecko , które było
operowane z powodu dosyć poważnej wady układu moczowego i muszę co 2
tygodnie robić Jej badania moczu ,Pani doktor do tej pory raz dała
skierowanie na mocz ogólny , poza tym zeby dostać skierowanie muszę isć na
wizytę do przychodni i stać ze zdrowym niemowlakiem wśród kichających
dzieciaków , bo nie mozna przyjsc wcześniej lub pózniej . W efekcie co dwa
tygodnie wydaję 50 zł na badania moczu małej bo robię prywatnie . Pani
doktor tłumaczy , ze ma limity i nie moze wystawiać skierowań na zbyt wiele
badań . I ja teraz się pytam , Na co idą moje pieniądze ????!!!!!! Na
niekompetentne Panie w ZUS-ie , na aroganckie niemiłe Pielęgnairki w
przychodniach ? To ja tak nie chcę , ale co zrobić ?????
Przepraszam za długi list , ale denerwuje mnie bardzo sytuacja w naszej
służbie zdrowia , bo myślę ze pieniądze są , tylko bardzo zle gospodarowane
i nikomu nie zalezy zeby to zmienić .
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
>
>
|