Strona główna Grupy pl.rec.ogrody zaklinacz deszczu...

Grupy

Szukaj w grupach

 

zaklinacz deszczu...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-05-01 22:38:07

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: Guru <n...@n...home.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 29 Apr 2005 22:43:06 +0200, Barbara Miącz
<s...@i...te.ria.pl> wrote:

>> Nie padało od 3 tygodni, wczoraj kupiłem kosiarke do trawnika i od
>> wczoraj (godzina po zakupie) pada (mży) non - stop.
>
> A co tam deszcz! Ważne, że jest nowa zabawka :-)

Noooo, i taka zielona :-)))
--
Guru

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-05-02 01:22:46

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 30 Apr 2005 19:38:31 +0200, na pl.rec.ogrody, Miłka napisał(a):

>> Czy to prawda,że gdzieś padało?
>> Pozdrawiam.Mirzan
>
> U mnie pada z dziennymi przerwami. Tj. dwa dni pada non stop a jeden
> świeci słoneczko a moje funkie wychodzą z ziemi na wyprzódki ;-)
>
> Serdecznie Miłka

Miłko,
bo przestanę wierzyć, żeś zza Telegrafu!!!

U mnie - w linii prostej 20km od Ciebie - pierwszy i jedyny opad w tym roku
(opad który nie był śniegiem) miał miejsce wtorek/środa i do dziś stop...

Ponoć dobrą metodą na deszcze jest utopienie czarownicy.
Przy okazji można się przekonać, czy podejrzana faktycznie była czarownicą.
Jeśli popada - była czarownicą, jeśli nie pada - nie była czarownicą.

:))Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-05-02 01:22:50

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 30 Apr 2005 19:38:31 +0200, na pl.rec.ogrody, Miłka napisał(a):

>> Czy to prawda,że gdzieś padało?
>> Pozdrawiam.Mirzan
>
> U mnie pada z dziennymi przerwami. Tj. dwa dni pada non stop a jeden
> świeci słoneczko a moje funkie wychodzą z ziemi na wyprzódki ;-)
>
> Serdecznie Miłka

Miłko,
bo przestanę wierzyć, żeś zza Telegrafu!!!

U mnie - w linii prostej 20km od Ciebie - pierwszy i jedyny opad w tym roku
(opad który nie był śniegiem) miał miejsce wtorek/środa i do dziś stop...

Ponoć dobrą metodą na deszcze jest utopienie czarownicy.
Przy okazji można się przekonać, czy podejrzana faktycznie była czarownicą.
Jeśli popada - była czarownicą, jeśli nie pada - nie była czarownicą.

:))Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-05-02 01:22:53

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 30 Apr 2005 19:38:31 +0200, na pl.rec.ogrody, Miłka napisał(a):

>> Czy to prawda,że gdzieś padało?
>> Pozdrawiam.Mirzan
>
> U mnie pada z dziennymi przerwami. Tj. dwa dni pada non stop a jeden
> świeci słoneczko a moje funkie wychodzą z ziemi na wyprzódki ;-)
>
> Serdecznie Miłka

Miłko,
bo przestanę wierzyć, żeś zza Telegrafu!!!

U mnie - w linii prostej 20km od Ciebie - pierwszy i jedyny opad w tym roku
(opad który nie był śniegiem) miał miejsce wtorek/środa i do dziś stop...

Ponoć dobrą metodą na deszcze jest utopienie czarownicy.
Przy okazji można się przekonać, czy podejrzana faktycznie była czarownicą.
Jeśli popada - była czarownicą, jeśli nie pada - nie była czarownicą.

:))Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-05-02 04:54:14

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2183.000001e8.42750f57@newsgate.onet.pl...
>
> > Kropienie przeszło w burzę i całkiem solidny deszczyk. Bardzo mnie to
cieszy
> > po wczorajszych nasadzeniach.
> > :-)
> > Pozdrawiam pogodnie
> > skryba
>
> U mnie padało raz po zimie, wtedy kiedy było jeszcze mokro.
> U nas jeśli pada ,to do przystanku autobusowego, u mnie susza,
> a deszcz zaczyna się znów w następnej wiosce.
> Pozdrawiam.Mirzan
> >
Wydaj stosowny rozkaz zamknięcia parasola rozportartego na twoim
ogrodem.:-))
Albo wypal z działa orgonowego.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
Ps. Pięknie, bardzo pięknie popadało. Rośliny od Ciebie wspaniale się budzą.
Niestety kilka zrobiło się _no name_ bo kartki z opisem diabli wzięli:-).
Patent na tabliczki opisowe popiwne sprawdza się najlepiej:-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-05-02 05:15:38

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Albo wypal z działa orgonowego.
> :-)
> Pozdrawiam pogodnie
>   skryba
> Ps. Pięknie, bardzo pięknie popadało. Rośliny od Ciebie wspaniale się budzą.
> Niestety kilka zrobiło się _no name_ bo kartki z opisem diabli wzięli:-).
> Patent na tabliczki opisowe popiwne sprawdza się najlepiej:-)

Ile się trzeba napracować wieczorem, aby porobić te etykietki.
Z jednej puszki po piwie wychodzi 11 pasków.
Słońce od rana, deszcu ani kropli.
Pozdrawiam.Mirzan
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-05-02 05:52:03

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 2 May 2005 03:22:53 +0200, Piotr Siciarski napisał(a):

>
> Miłko,
> bo przestanę wierzyć, żeś zza Telegrafu!!!
>


Twoja ufność faktycznie chyba zaczęła spadać bo wysłałeś post aż trzy
razy:)

Pozdrawiam
Marta

PS. Donoszę, żę mimo braku deszczu róże przetrwały - obie:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-05-02 06:39:43

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2183.0000024f.4275b779@newsgate.onet.pl...
>
> > Patent na tabliczki opisowe popiwne sprawdza się najlepiej:-)
>
> Ile się trzeba napracować wieczorem, aby porobić te etykietki.

Zwłaszcza wątrobą:-)) i materiał kosztowny.:-)

> Z jednej puszki po piwie wychodzi 11 pasków.


> Słońce od rana, deszcu ani kropli.
> Pozdrawiam.Mirzan
> >
U mnie też piękny dzionek. Spadam na działeczkę.

Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-05-02 08:24:38

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Miłko,
> bo przestanę wierzyć, żeś zza Telegrafu!!!
>
> U mnie - w linii prostej 20km od Ciebie - pierwszy i jedyny opad w tym
roku
> (opad który nie był śniegiem) miał miejsce wtorek/środa i do dziś stop...


Widzisz, w tej chwili u mnie taka parówa że szok. A róże które szybciej
wyrosły już mają zaczątki szarej pleśni :-(

Serdecznie Miłka

PS.: Donoszę pośpiesznie że guzdrająca się rodgersja wychodzi z ziemi z
liśćmi sztuk 5 oraz z widocznym PĄKIEM KWIATOWYM !!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2005-05-02 20:11:36

Temat: Re: zaklinacz deszczu...
Od: Barbara Miącz <s...@i...te.ria.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik mirzan napisał:

> Może wejdzie moda na penstemony.Nigdy ich nie podlewałem,
> bo nie miałem wody, a one rosną, kwitną i mają się dobrze.
> Pozdrawiam.Mirzan

To mi podpowiedziałeś, że mogę przesadzić w suchsze miejsce :-) Już to
zrobiłam.
pozdrawiam, Barbara

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kiedy wieszac klejace arkusze
Jak podlaczyc hydrofor
Pekanie drzew prosze rzuccie okiem
W l A S N A W Y S P A N A M A Z U R A C H za 7000 zł
trawnik

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »