Data: 2007-11-12 13:25:04
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: "iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Co innego przeczytać lub usłyszeć, a co innego przeżyć.
>
> To przeciez oczywista oczywistosc :)
ale sama przyznasz, ze ta dosadna opowiesc jest bardziej rzeczywista niz kodak
moments w wypowiedziach wielu mam, ktore chca sprawaiac wrazenie Matek Polek.
> Ale na forach czy pl.soc.dzieci
> wypowiadaja sie kobietki, ktore to juz przeszly i takie nierozowe opinie
> tez sie calkiem czesto zdarzaja.
nie kazdy czyta psd i inne fora, a Chylinska jest jednak bardziej znana,, niz
taka np Theli z psd :)
> A Chylinska dla mnie autorytetem nie
> jest, cokolwiek by o macierzynstwie nie pisala, niech juz sobie spiewa i
> daruje publiczne wypowiedzi.
ale dla innych byc moze jest, poza tym jest znana na tyle, ze wiele ludzi
jednak sieganie po ten artykul z racji nawet nazwiska. I przynajmniej nie
bedzie mial owijania w bawelne, czy innych "Kodac moments". (zreszta artykul
Chylisniej swego czasu na psd wywolal dosc dluga dyspute)
> > Ja tam nastawiałam się podczas ciąży pozytywnie, a życie to
> > zweryfikowało ;-)
>
> U mnie tez, to, do czego nastawialam sie pozytywnie zaskoczylo mnie
> negatywnie (ciezki porod z zagrozeniem zycia dziecka), a to, czego sie
> balam (np. cytomegalia, niedosypianie itp.) okazalo sie nie takie straszne.
ja bylam niestety jak Chylinska :)
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|