Data: 2002-07-17 09:35:23
Temat: Re: zakwaszanie wody
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał
....................................
> Ja to zrobiłbym sobie tak: zbiornik na wodę, z którego
> czerpana/podawana jest woda na zamgławiacze ma określoną pojemność. Do
> tego dodaje się tego środka, najwygodniej poprzez jakiś elektrozawór,
> sterowany mikroprocesorem (na prostej zasadzie: włącz/odczekaj czas
> potrzebny na stworzenie odpowiedniego stężenia/wyłącz).
Jeżeli zbiornik to trzeba zastosować pompę, a na to potrzeba miejsca, jest
to hałaśliwe i skomplikowane.
Myślę raczej o rodzaju dozownika, który dodaje ciecz zakwaszającą w
określonym stężeniu do "rury" doprowadzającej wodę wodociągową do końcówki
zamgławiającej.
> PS. A, ideologicznie, czy mój pomysł z roztwórem kwasu siarkowego do
> zakwaszania wody zadziała czy nie?
Czy pomysł jest ideologicznie słuszny?
Stosuje się związki siarki (a także czystą postać) do zakwaszania podłoży.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
|