Data: 2005-08-22 18:34:39
Temat: Re: zaparzacz do kawy
Od: "Fiora" <b...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
I polecam uzywanie bardzo ladnej włoskiej nazwy tegoż ekspresiku:
cafetiera. A te filizaneczki (tzn. ilość) sa wloskie, bo oni pija bardzo
małą i bardzo mocną.
Byłam we wielu włoskich domach i w zasadzie widzi sie aluminiowe tam.
Pozdrawiam
i smakoszom kawy polecam inwestycje w młynek żarnowy (ok. 70 zl) i
kupowanie
kawy w ziarenkach - gdy pierwszy raz taka sobie zrobilam - swiezo zmieloną,
to byłam wręcz zdumiona, jaka kawa jest pyszna
Fiora
Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ded4hf$kqf$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "agnieszka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:decan1$2thv$1@news2.ipartners.pl...
> > co sadzicie o włoskim zaparzaczu aluminiowym na 9 filizanek kawy? czy
jest
> > sens to kupowac? to taki cisnieniowy ekspresik,ktory sie stawia na
plycie
> > kuchenki. jakie sa wasze doswiadczenia?
>
> Na gaz w sam raz. Miałem, rewelacja. Na płycie ceramicznej nie odwazyłem
się
> wypróbować - nie pokrywa całego pola grzejnego.
>
> Pojemność liczona na filiżaneczki super - miniaturowe, po przeliczeniu mój
> (chyba podobny) dawał kubek kawy. Tylko sitko trzeba było napełnić 2
> łyżeczkami, nie do pełna :)
>
> Pozdrawiam
>
> Dominik Jan Domin
>
>
|