Data: 2009-07-01 11:45:58
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążę
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie michał <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>> a co do niezbędności szkoły, jestem tu rozdarty :)
>>>> w jej wymiarze obecnym, skłaniam się do śmiałej hipotezy, że
>>>> koedukacja to złoooo :)
>
>>> Ja chodziłem do męskiej podstawówki. To była dopiero drama! :)
>
>> serio?!
>> to zajebiście miałeś. zwłaszcza w młodszych rocznikach koedukacja to
>> złoo!
>
> Słusznie, bo dziewczyny są gupie i nie znają się na piłce nożnej.
Konkretne przykłady jakieś nawet znalazłam:
http://www.youtube.com/watch?v=xeRy3E_k8dA
>> poza tym - jak ja mam dość bab!
>> począwszy od liceum, zawsze miałem baby w przewadze liczebnej dookoła.
>> nie powiem, że człowiek nie korzystał, ale pracować samemu i 17 kobiet
>> dookoła, to kurwa, można się stać ekspertem od błyszczyków w 2
>> tygodnie. :)
>
> Miałem to samo. Pracowałem w takim babińcu, że w tym samym pokoju, w
> którym siedziałem za biurkiem, dziewczyny przymierzały sobie nowe bluzki.
> Pamiętam, jak jedna z nich stała z gołymi cyckami, a druga jej powiedziała
> coś takiego: "Co ty robisz, pan Y tu jest!". A ona się dopiero
> zreflektowała i się zasłoniła. "A... pan Y to jak nie mężczyzna." Nie
> powiem, jak się wtedy wkurzyłem! (pan "Y" to ja oczywiście) :)
Ale to jest przecież normalne, że przebywający długo w mocno estrogenowym
środowisku mężczyźni tracą cohones.
Qra
|