Data: 2006-07-10 14:29:18
Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet napisał(a):
> Z perspektywy czasu: byla przyzwyczajona do "innego typu" facetow. :)
> Owszem, chciala "czegos wiecej", ale bez rezygnowania ze swej
> "normalnosci".
> [Oczywiscie nic z tego nie wyszlo.]
Hehehe.. często na takie trafiam. Wystarczy zwrócić lekko uwagę a
już reagują: "taka jestem i tego nie zmienisz". Nie? no to cześć ;)
IMO, to kwestia znalezienia odpowiedniego faceta dla którego zechcą
się zmienić. Widocznie na razie im nie zależy...
> BTW dosc wiele urodziwych kobiet poza uroda niczego ciekawego
> soba nie reprezentuje. To wynik ich wieloletnich zaniedban, kiedy
> ograniczaly sie do budowania swego wizerunku/relacji i interakcji
> z otoczeniem praktycznie wylacznie w oparciu o atrakcyjna
> powierzchownosc.
Lepiej odkryć tą wewnętrzną pustkę dziewczyny póki jeszcze jest
czas. Gdy uroda zacznie przemijać staną się wrednymi babsztylami.
Zamiast dbać o męża i dzieci będą chodziły do kosmetyczki i
marudziły o pieniądze na botox. Na razie są seksowne i
sympatyczne...
> Krotko mowiac: zostaw ja lepiej tym przystojnym "kelnerom".
> Powaga. ;)
Cóż.. skoro przystojny koleś po szkole zawodowej jest dla niej na
tyle interesujący, że nie może się pohamować na rodzinnej kolacji,
to nawet dobrze, że okazuje to teraz. Przynajmniej nie udaje.
|