Data: 2006-07-10 17:01:03
Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet napisał(a):
> To jest cos w glowie, co mowi im, ze "tak jest dobrze".
To "coś" to przeświadczenie o słuszności ich sposobu na życie i
stylu, potwierdzone przez środowisko w którym dorastały -
koleżanki, koledzy, wujek, który na uroczystościach rodzinnych brał
już prawie dorosłą pannę na kolanka, prawił jej komplementy i
wszystkich to radowało, zamiast dziwić, że stary oblech ją
obmacuje. Dorastanie w takim środowisku konserwuje poglądy na całe
życie, potwierdza, że są jedyne-słuszne. Jeśli ktoś jest spoza
środowiska jest postrzegany jako dziwak, ktoś egzotyczny, można go
tolerować do chwili gdy nie będzie glosił swoich poglądów.
> Wlasciwymi partnerami dla takich kobiet sa faceci z ktorymi
> zadaja sie niemal od dziecka: odpowiedniej klasy nabuzowani
> szpanerzy dla ktorych liczy sie przede wszystkim powierzchownosc.
Ano tak. Faceci ubierający się w szpanerskich sklepach z modnymi
ciuchami, mocno wyperfumowani, z żelem na włosach i opalenizną z
solarium. Oczywiście taki musi wyglądać "jak mężczyzna" i
zachwycać urodą koleżanki z osiedla.
> Takie kobiety kojarza mi sie ze slowami piosenki "living doll".
Czyj to numer?
> Czasem eksperymentuja z facetami, ktorym niejako mniej
> niz "normalnie" zwisaja jako powiedzmy istoty (w odroznieniu
> od: jako "towar"), ale wowczas przyzwyczajone do duzego
> marginesu "samodzielnosci" (i pewnie nie tylko)
Trafiłeś w sedno! One są przyzwyczajone do bycia wyłącznie
przygodą, co uważają za "bycie samodzielną" w związku. Facet
wracał do niej kiedy chciał (na seks lub wspólny weekend) i nigdy
nie czepiał się o "pierdoły", tzn. jako "prawdziwy mężczyzna" nie
miał do niej uwag bo: poza tym, że był z tej samej gliny, zwisało
mu wszystko.
Eksperymentują z "innymi" facetami, w momencie, gdy ich maczo zdradzi
je lub zostawi dla innej a im się przecież marzy miłość jak na
filmach.
> zwykle zwolna
> zaczynaja sie dusic... co organicznie zmusza je z kolei do
> powrotu/odwrotu do nauralnego [dla nich] srodowiska.
Zaczynają mieć dość nacisków, zwracania uwagi, że coś robią nie
tak, bo od dziecka wiedzą, że są "cudownymi królewnami". Pewnie
wiele problemów tu opisywanych jest wynikiem takiego znudzenia się
dziewczyny eksperymentem i chęci wyrwania się choć na chwilę w
dobrze znane klimaty.
MU
|