| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2006-07-11 15:07:04
Temat: Re: zazdrosc> > no to gratuluję "uwolnienia"... przynajmniej jesteś mądrzejszy.
> Dzięki, ale nie ma czego gratulować. Teraz lekko nie jest ani mi ani
> jej, myśli się kłębią, są momenty zwątpienia czy to dobra
> decyzja... w końcu poszło o "pierdoły". Oczywiście "czas wszystko
> zaleczy" i będzie ok. ;)
hm... wiem, że nie daje się rad na odległość i wiem, że nie daje się rad bez
rozeznania problemu, osób, ale...
z reguły zawsze jest ciężko po "rozstaniu" i zawsze jest pytanie "a moze
jednak by coś z tego wyszło?"
tyle, że jeśli nie można się dogadać, to raczej nic z tego nie będzie. No,
może non stop ratowanie związku. W życiu jest tyle problemów, zdarzeń,
sytuacji, które trzeba omówić, wspólnie przemyśleć, że ciężko robić to z
osobą, która nie potarfi rozmawiać.
>> mądrzejszy ode mnie.
> U Was nie ma szans na kompromis?
;) nie ma szans.
pozdrawiam,
x
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2006-07-11 17:17:33
Temat: Re: zazdrosc
Użytkownik "x" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e90aho$lk4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mało
> tego, sama jako kobieta zwracam uwagę na ładne dziewczyny, więc trudno
> oszukiwać się, że "mój facet" tego nie robi, ale - nigdy - nie robię
tego
> przy nim. Bo to po prostu żałosne i poniżające.
> Dodatkowo - miałam okazję przekonac sie jak kobieta czuje się przy
takim
> gapiącym się facecie. Gdybym była w nim zakochana, pewnie przeżywała
bym
> katusze, a tak on po prostu wyszedł na totalnego prostaka, z którym
więcej
> się nie spotkałam.
Moja żona właśnie to przeczytała. Oto, co rzekła: "Wiesz co, gdybyś się
nie obejrzał za ładną kobietą na ulicy, pomyślałabym że jakiś zboczony
jesteś..."
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2006-07-11 17:58:43
Temat: Re: zazdroscDnia Tue, 11 Jul 2006 19:17:33 +0200, bazyli4 napisał(a):
> Moja żona właśnie to przeczytała. Oto, co rzekła: "Wiesz co, gdybyś się
> nie obejrzał za ładną kobietą na ulicy, pomyślałabym że jakiś zboczony
> jesteś..."
Chyba, że byłbyś bardzo grzecznym, totalnie zdominowanym pantoflarzem :)
--
Immon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2006-07-11 18:06:55
Temat: Re: zazdrosccbnet <c...@n...pl> napisał(a):
> Himera:
> > Dlaczego? Bo oddala usmiech i spojrzenie kelnerowi?
>
> Tak uwazam i to wszystko w tym temacie. :)
> Nie widze tu miejsca na ~dyskusje. ;)
>
> > Czarus, piszesz ze niektore kobiety poza uroda niczego soba
> > wiecej nie reprezentuja, ale nie wiesz przeciez dokladnie
> > czy owa dziewczyna "pana zazdrosnego" jest jedna z nich,
> > prawda?
>
> Nie Kasiu. :)
> Ona zachowala sie jak wsiowa prostaczka bez klasy IMO.
a wiec, miala siedziec sztywno, gapic sie w ziemie jak kelner podchodzi?
U mnie jest tak, czy to kelner czy kelnerka moja reakcja jest taka sama,
patrze sie na nich gdy do mnie mowia, gdy mi przynosza potrawy patrze sie na
nich i dziekuje za przyniesiona potrawe, usmiecham sie, potakuje, utrzymuje
kontakt wzrokowy, to jest grzecznosc.
I jeszcze raz nie wiemy jaka byla naprawde sytuacja. Chlopak pewnie z
dziewucha raz na rok sie wybiera do restauracij i uprzejmosc kelnera
traktuje jako podrywanie jego panny. No litosci!
> W dodatku pokazala, ze u niej "normalne".
> Tlumaczyloby ja poniekad gdyby znala tego pana, ktory
> z taka latwoscie przyciagnal jej tania uwage.
> No niestety. ;)
Takie jest zadanie kelnerow aby przyciagac uwage klientow, im milsi tym
wiekszy napiwek. I znow moze on tak naprawde patrzyl sie na wszystkich i
szczerzyl zeby do wszystkich, ale zazdrosny chlopak z chora wybujala
wyobraznia widzial to co chcial widziec.
>
> > ... Moze dlatego nie rozumiem jego postawy i twojej reakcij Czarku,
> > mnie po prostu to nigdy nie spotkalo, a wiem ze gdyby spotkalo
> > to pewnie czulabym sie conajmniej zle.
>
> Wierze ci Kasiu na slowo. :)
>
pozwol mi jeszcze cos dodac, otoz
nigdy nie dalam sie "zniewolic" w zwiazku z mezczyzna. moja zasada jest
taka: jestem z kims w zwiazku bo zalezy mi na tej osobie, bo ja kocham, bo
laczy nasz cos wiecej niz sex i uczucie, jestem z ta osoba bo wybralam z nia
byc, szanuje ja i oczekuje szacunku od niej, i co najwazniejsze ufam jej, a
ona ufa mi. Dlatego wlasnie nie rozumiem takich wybuchow zazdrosci.
Twoja dziewczyna/chlopak, narzeczona/ony, zona/maz nie sa twoja wlasnoscia,
kiedy decydujesz sie na powazny zwiazek powinienes zaczac akceptowac dana
osobe taka jaka jest.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2006-07-11 18:13:32
Temat: Re: zazdroscbazyli4 napisał(a):
> Moja żona właśnie to przeczytała. Oto, co rzekła: "Wiesz co, gdybyś się
> nie obejrzał za ładną kobietą na ulicy, pomyślałabym że jakiś zboczony
> jesteś..."
Hehehe ;)
Jest na to patent. Trzeba się zatrzymać, papatrzeć chwilę na
atrakcyjną, roznegliżowaną niewiastę a następnie rzucić do
żony/parnerki: No tylko spójrz, co za bezwstydnica, w takiej koszulce
i bez stanika na ulicę wyszła! Kompletny upadek obyczajów! Tfu.. a
popatrz na jej szorty... nawet na plażę tak wyciętych się nie
zakłada.. pfuj.. koszmar...
I tak za każdym razem... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2006-07-11 18:25:18
Temat: Re: zazdrosc
"bazyli4" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:e90mf9$u90$1@news.onet.pl...
>
>
> Moja żona właśnie to przeczytała. Oto, co rzekła: "Wiesz co, gdybyś się
> nie obejrzał za ładną kobietą na ulicy, pomyślałabym że jakiś zboczony
> jesteś..."
>
A ja wlasnie mialam pogaduszke na temat flirtowania z moim malzonkiem i
doszlam do wniosku, ze "flirciara" sie nazwalam sama, tylko dlatego, ze
kilka
osob tak stwierdzilo i ja nic w tym zlego nie dostrzegalam.. W zwiazku z
tym,
probuje zdefiniowac slowo 'flirtowanie' i dochodze do wniosku, ze slowo to
zalezy
od interpretacji danej osoby. I tak np. znalazlam taki artykol ;
Słowo "flirt" pochodzi z angielskiego i nie ma nic wspólnego z filtrowaniem
(wbrew głębokiemu przekonaniu pewnego mojego młodego znajomego). Flirtowanie
to przesyłanie drugiej osobie sygnałów werbalnych i optycznych poprzez
szczególny rodzaj zachowania, świadczących o zainteresowaniu seksualnym - w
nadziei na odwzajemnienie. Nie wiem, czy zwierzęta flirtują - ludzie w
każdym razie czynią to z ogromnym upodobaniem i właściwie bez chwili
przerwy, mimo, że samo słowo wyszło z mody. Dziś mówić można o "podrywie" a
nawet brutalnie o "polowaniu"....
http://www.innastrona.pl/bq_flirt.phtml
.. jezeli flirt ma sie kojarzyc z podrywaniem, to ja sie wycofuje z takiej
ksywy;)
Moje wyobrazenie o flircie bylo zupelnie inne, przede wszystkim szczery
usmiech do ludzi sympatycznych i co za tym idzie kontakt wzrokowy, nieme
porozumienie (kobieta czy mezczyzna, bez
znaczenia) choc trzeba przyznac, ze z jakiegos powodu kobieta sie czesciej
usmiecha do faceta niz innej kobiety, co NIE swiadczy o tym ze zaraz na
niego leci!
> Pzdr
> Paweł
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2006-07-11 20:08:07
Temat: Re: zazdroscDnia Tue, 11 Jul 2006 13:55:59 +0200, Przemyslaw Debski napisał(a):
>
> OK. Zalózmy ze wszystko w knajpie przebieglo dokladnie tak jak to
> postrzegles. Kelner sie usmiechal, ona odwzajemniala i tak dalej. Wprowadzmy
> za to mala zmiane w dalszej czesci histori. Zalózmy mianowicie, iz ona wcale
> nie wypiera sie ze tak bylo, mówi ci poprostu, ze kelner jej sie spodobal i
> wogóle to fajne uczucie gdy tak spontanicznie "zaiskrzy". Jaka jest twoja
> reakcja ?
"z główki" w klatę
--
Gośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2006-07-11 20:25:51
Temat: Re: zazdrosc
Użytkownik "Małgorzata.M" <a...@p...wiosnaonet.pl> napisał w wiadomości
news:e910f7$tsv$1@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 11 Jul 2006 13:55:59 +0200, Przemyslaw Debski napisał(a):
>
>
>>
>> OK. Zalózmy ze wszystko w knajpie przebieglo dokladnie tak jak to
>> postrzegles. Kelner sie usmiechal, ona odwzajemniala i tak dalej.
>> Wprowadzmy
>> za to mala zmiane w dalszej czesci histori. Zalózmy mianowicie, iz ona
>> wcale
>> nie wypiera sie ze tak bylo, mówi ci poprostu, ze kelner jej sie spodobal
>> i
>> wogóle to fajne uczucie gdy tak spontanicznie "zaiskrzy". Jaka jest twoja
>> reakcja ?
>
> "z główki" w klatę
Przed ślubem ? ... bez sensu.
--
pozssdrafiam fższyskich polaków
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2006-07-11 20:54:10
Temat: Re: zazdroscDnia Tue, 11 Jul 2006 22:25:51 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Małgorzata.M" <a...@p...wiosnaonet.pl> napisał w wiadomości
> news:e910f7$tsv$1@news.onet.pl...
>>> wogóle to fajne uczucie gdy tak spontanicznie "zaiskrzy". Jaka jest twoja
>>> reakcja ?
>>
>> "z główki" w klatę
>
> Przed ślubem ? ... bez sensu.
Lepiej po ślubie?
Dostanie czerwona kartkę i zniknie z boiska.
--
Gośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2006-07-11 21:09:17
Temat: Re: zazdrosc
Użytkownik "Małgorzata.M" <a...@p...wiosnaonet.pl> napisał w wiadomości
news:e9135i$85b$1@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 11 Jul 2006 22:25:51 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "Małgorzata.M" <a...@p...wiosnaonet.pl> napisał w wiadomości
>> news:e910f7$tsv$1@news.onet.pl...
>>> "z główki" w klatę
>>
>> Przed ślubem ? ... bez sensu.
>
> Lepiej po ślubie?
> Dostanie czerwona kartkę i zniknie z boiska.
Nic nie szkodzi, zostanie jeszcze dziesięciu.
--
pozssdrafiam fższyskich polaków
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |