Data: 2003-09-02 15:51:56
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bj2cq2$9i0$1@inews.gazeta.pl...
> Odpowiem ci, też odbiegając nieco od meritum. Wszelkie
> deficyty, które kogoś obarczają, stają się także naszymi, gdyż
> stanowią integralną częścią wybranej przez nas osoby.
> Czy można być w ciąży po części?
> Inna rzecz, że z tym, co rani, należy próbować coś uczynić. Wcale
> nie wydaje mi się to niemożliwe. Ludzie są raczej dobrzy niż źli.
> Pozdrawiam
> Ana
żona ma deficyt
ja żyję z żoną
jej deficyt jest dla mnie uciążliwy, rani
żona jest dobra, ja chyba też
co z tym fantem zrobić?
hmm
myślę, że to zależy od indywidualnych przypadków
teoretycznie można co najwyżej gdybać :-)
\|/
re:
|