Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: zazdrość o rozmowy na czacie
Date: Thu, 15 Jan 2004 13:31:03 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 40
Message-ID: <bu60s2$1vos$1@news2.ipartners.pl>
References: <bu31vj$67i$1@news.onet.pl> <1...@n...onet.pl>
<bu5vkv$m9k$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
X-Trace: news2.ipartners.pl 1074169538 65308 157.25.137.98 (15 Jan 2004 12:25:38 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Jan 2004 12:25:38 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:53059
Ukryj nagłówki
> > powiedz ile czasu dziennie spedzasz z zona? bo ja np. mam szkole albo
> prace do
> > pozna, to samo moj chlopak i kiedy sie juz widzimy wieczorem to zadne z
> nas nie
> > siada se przed kompem albo telewizorem tylko spedzamy czas razem.
>
> Ciekawe, czy to samo napiszesz 10 lat po ślubie? Życzę Ci, aby tak było.
>
Kurde !!!
Ja mam w marcu 20 rocznicę ślubu, a przedtem byliśmy ze sobą prawie 5 lat.
I wcale nie jesteśmy idealnym małżeństwem i różne burze między nami były
(byłam np. przez pewien czas oczarowana kim innym), ale słowo daję NIGDY się
ze swoim mężem nie nudziłam, ani on ze mną chyba też nie ;-)
Nie wiem, czy zapewniamy sobie na wzajem taką ilość atrakcji ? ;-)
Myślę że to polega generalnie na tym aby ogólnie wiążąc się z drugim
człowiekiem nie tracić swojej osobowości, aby dalej kontynuować swoje
zainteresowania, aby cały czas mieć co robić a i to najlepiej robić wspólnie
(chociaż wcale nie koniecznie).
Ja nie spędzam z mężem wcale tak dużo czasu, bo ogólnie obydwoje mamy go
mało, ale jak już jesteśmy razem i nie mamy akurat nic do roboty (i nie
jesteśmy akurat pokłóceni ze sobą) to odkładamy wszelkie zajęcia, aby zająć
się drugą osobą.
A już nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ja czekam w łóżku, a on sobie gada
z innymi babami. No chyba że jest pokłócony i specjalnie chce mi zrobić na
złość - tak też bywa. Potraktowałabym to jako złośliwość.
Potrafię sobie natomiast wyobrazić sytuację że on ogląda pasjonujący mecz, a
ja mam ochotę na seks, a wtedy on się ode mnie ogania ;-) No, ale wiem o
tym i w czasie meczów się do niego nie zbliżam ;-)
Pozdrowienia.
Basia
|