Data: 2004-01-15 12:31:03
Temat: Re: zazdrość o rozmowy na czacie
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > powiedz ile czasu dziennie spedzasz z zona? bo ja np. mam szkole albo
> prace do
> > pozna, to samo moj chlopak i kiedy sie juz widzimy wieczorem to zadne z
> nas nie
> > siada se przed kompem albo telewizorem tylko spedzamy czas razem.
>
> Ciekawe, czy to samo napiszesz 10 lat po ślubie? Życzę Ci, aby tak było.
>
Kurde !!!
Ja mam w marcu 20 rocznicę ślubu, a przedtem byliśmy ze sobą prawie 5 lat.
I wcale nie jesteśmy idealnym małżeństwem i różne burze między nami były
(byłam np. przez pewien czas oczarowana kim innym), ale słowo daję NIGDY się
ze swoim mężem nie nudziłam, ani on ze mną chyba też nie ;-)
Nie wiem, czy zapewniamy sobie na wzajem taką ilość atrakcji ? ;-)
Myślę że to polega generalnie na tym aby ogólnie wiążąc się z drugim
człowiekiem nie tracić swojej osobowości, aby dalej kontynuować swoje
zainteresowania, aby cały czas mieć co robić a i to najlepiej robić wspólnie
(chociaż wcale nie koniecznie).
Ja nie spędzam z mężem wcale tak dużo czasu, bo ogólnie obydwoje mamy go
mało, ale jak już jesteśmy razem i nie mamy akurat nic do roboty (i nie
jesteśmy akurat pokłóceni ze sobą) to odkładamy wszelkie zajęcia, aby zająć
się drugą osobą.
A już nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ja czekam w łóżku, a on sobie gada
z innymi babami. No chyba że jest pokłócony i specjalnie chce mi zrobić na
złość - tak też bywa. Potraktowałabym to jako złośliwość.
Potrafię sobie natomiast wyobrazić sytuację że on ogląda pasjonujący mecz, a
ja mam ochotę na seks, a wtedy on się ode mnie ogania ;-) No, ale wiem o
tym i w czasie meczów się do niego nie zbliżam ;-)
Pozdrowienia.
Basia
|