Data: 2004-07-01 16:47:06
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
Od: "Radek Zwolski" <z...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą' dla swojego
> > przyszłego męża?
> > Jak stłumić w sobie absurdalne wrażenie że ukochana osoba będąc kiedyś z
> > kimś innym, zdradzała mnie?
> > Jak wymazać z głowy obrazy narzeczonego w objęciach innej kobiety?
> > Jak przestać porównywać jego miłość/słowa/dotyk z tym co robił kiedyś?
> > I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
> > Wariujemy, a tu tyle dobrego przed nami.
> > Poradzcie coś albo opieprzcie nas, bo to już zakrawa na absurd -
niszczymy
> > piękny związek przez coś, co skończyło się dawno temu
> Mialem podobny problem. Meczylo mnie ze moja ukochana sypiala kilka lat
> wczesniej z facetem (poszla z nim do lozka drugiegio dnia). Wyobrazalem
> sobie jak sie kochaja i myslalem ze zwarjuje. Ciezko bylo mi samemu sobie
> powiedziec, ze to bylo kiedys, ze wtedy jej nie znalem, ze byla wtedy sama
> itp.
> Nie moglem sobie z tym poradzic, ale pewnego dnia opowiedziala mi co
robili
> i . . . pomoglo.
> Chora wyobraznia przestala dzialac :)
Z przedmówcą się zgadzam :)
Ja byłem zazdrosny o czas który spedziła z moim poprzednikiem, o to że go
kochała, o to że ma z nim dziecko, aha i o seks także.
Czas leczy.
Pomaga mi to że jestem z nią coraz dłużej (więc niweluje sie rożnica czasowa
w stosunku do esk :) , wiem że kocha mnie coraz bardziej, chyba już bardziej
od miłości którą obdarzała swojego eks, a jeśli nie to tylko kwestia czasu.
|