Data: 2003-11-20 09:16:51
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "Jakubowscy" <j...@R...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bpgqcd$54n$1@news.onet.pl...
> "Eulalka" <e...@w...pl> wrote in message
> news:bpgntv$9c5$2@news2.ipartners.pl...
> > Trzeba było nie mówić. Po co to zrobileś? By ją zranić? Co sobie
> > myslałeś? Po co?
>
> Może żeby choć trochę ideałów zachować, na przykład szczerość.
>
Nie bądź hipokrytą, nazywaj rzeczy po imieniu: chodziło ci o wybielanie?
Facet podejmuje szereg nieprzemyślanych decyzji, jedna po drugiej. Z jednej
strony jest niezłym gnojkiem, z drugiej chce udowodnić światu jaki to jest
wspaniałomyślny i uczciwy. Robi wszystko tylko i wyłącznie dla siebie, a
ubiera to w humanitaryzm. A może powiedział żonie, bo miał nadzieję, że to
ona go wywali z domu i będzie miał problem z głowy? Nie mówię, że
rozmyślnie, ale może taka myśl nieświadomie przeleciała mu przez schorowany
umysł?
Pozdrawiam,
Ola
|