Data: 2004-11-14 10:44:01
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Eulalka <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jacek napisał:
> Dlaczego dajesz sobie większą wiarygodność niż te osoby które mówią
> to co czują. Sytuacje kryzysowe nie są łatwe do zrozumienia do momentu
> kiedy ich nie doświadczymy.
Bo - jak łatwo się domyślić - doświadczyłam.
A piszę o własnym zdaniu i opinii - Ty możesz miec inne.
>> Nie znam nikogo kto by zapomniał (nawet jeśli to sobie setki
>>razy przed lustrem powtarza)
>
> To znasz czy nie chcesz przyjąć do wiadomości.
Czy w poprzednim, zdaniu było coś niezrozumiałego?
Nie znam nikogo, kto byłby zdradzony i o tym zapomniał. BY nie było to
dla niego bolesne, bez wzglęcdu na to czy minął rok, czy 10 lat.
> Tu własnie jest sedno, nie chodzi o to aby się poświęcać tylko nauczyć
> sie inaczej żyć, i to nie w strachu przed konsekwencjami tylko z chęci
> budowania związku.
Właśnie - ale jaki będzie ten związek?
Zupełnie inny od tego co było.
Więc warto się zastanowić - skorop już zaczynamy od zera - czy napewno
chcemy z tym akurat człowiekiem.
> Ja ze wszystkich sił życzę im tego aby sie to udało.
> Bo taka jest według mnie wola autorki postu.
No dobrze - napisałam gdzieś, że jej nie życzę?
Napisałam, że życzę spokoju ducha - jak go osiągnie ratując ten związek
to ok.
Eulalka
|