Data: 2004-11-17 22:59:51
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 17 Nov 2004 20:05:54 +0100, "Karolina \"duszołap\"
Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> wrote:
>> Partnerem nie będzie żądnym, w każdym z tych wariantów.
>> Rodzicem może będzie dobrym, może złym - nie wiesz tego.
>> Czy to, jakim będzie rodzicem ma zależeć od tego, w jakim
>> typie związku siedzi?
>
>That's it! Nie ma zależności. A skoro nie ma zależności, to nie powinno
>mieć znaczenia, czy ojciec dziecka zostanie z jego matką, czy nie. Bo są
>cztery warianty:
>-- zostanie i będzie dobrym ojcem;
>-- zostanie i będzie złym ojcem;
>-- odejdzie i będzie dobrym ojcem;
>-- odejdzie i będzie złym ojcem.
>Z powyższego wynika, że to, czy będzie dobrym czy złym ojcem nie zależy
>od tego, czy zostanie.
Otóż to!!! Nie ma tu żadnej zależności. Więc mamy cztery wskazane
przez Ciebie postawy i dokłądamy kolejną niewiadomą: pozory normalnego
domu i brak pozorów (czyli samotny rodzic lub nowy związek rodzica).
To, czy ojciec jest dobrym, czy złym ojcem nijak nie wpływa na to, czy
odejdzie czy nie ,to już ustaliliśmy, nieprawdaż. Więc alternatywa
wygląda teraz tak:
1. jest dobrym ojcem i pozoruje normalny dom
2. jest dobrym ojcem, ale mieszka osobno i pozorów normalnego
domu brak
3. jest złym ojcem i pozoruje normalny dom
4. jest złym ojcem i mieszka osobno i pozorów normalnego domu brak
Więc teraz rozważamy umownego "dobrego ojca". Bronię tezy, że
z punktu widzenia dziecka z wariantów 1. i 2. korzystniejszy jest 1,
a nie 2. POwiedzmy, że jestem w stanie się zgodzić, że wybór
między wariantami 3. i 4. już nie jest taki oczywisty...
pozdrawiam serdecznie,
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|