Data: 2002-10-11 13:20:51
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: g...@e...pl (Grzegorz Nowaczyk)
Pokaż wszystkie nagłówki
Sandra wystukala
> > przekroczenie granicy (tej o ktorej piszesz)? Skąd mialas pewnosc, ze to
> > naprawde wszystko?
>
> to jak z owocem kiedy dojrzeje to spada
>
> Przestalas kochac?
>
> myślę, że nigdy sie nie przestaje do końca prawdziwie kochać gdzieś w
głębi
> serca ma kawałeczek wydzielonego miejsca
>
> On przestał?
> j.w ta prawdziwa nigdy nie znika wraca sie w chwilach przemyśleń
>
> Przecierz milosc
> > przychodzi i odchodzi tylko wtedy gdy jej wzajemnie chcemy badz nie.
>
> lub z braku doświadczenia nie potrafimy jej pielęgnować
>
> Nie
> > spada z nieba - no chyba ze ktos nie ma swiadomosci tego co dzieje sie
> > dookola
>
> lub nie przyjmuje do wiadomości ,że porażka leży w nim samym tak
> przeświadczony o swoich racjach ,że nie zastanawia się nad swoim
> postępowaniem
Dopiero teraz zaczynam rozumiec tok twego rozumowania. Wyrazilas innymi
slowami to co czuje i mysle! Jednak nawet kiedy druga polowica przekroczyla
granice (te Twoja) nadal ja sam nie jestem gotów na jej przekroczenie!!!
Milosc tak szybko nie chce odejsc - a nie chce krzywdzic tej 'trzeciej'
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|